Kwestia kar dla klubów założycieli piłkarskiej Superligi wciąż jeszcze nie jest do końca rozstrzygnięta. UEFA co prawda zawiesiła nałożenia kar na Real, Barcelonę i Juventusu, ale odwołała się od decyzji madryckiego sądu, który orzekł, że nie powinna nakładać sankcji na te kluby.
Sprawa potencjalnego naruszenia prawa UEFA w związku z próbą założenia Superligi będzie miała swój dalszy ciąg w hiszpańskim sądzie wyższej instancji, o odwołaniu do którego poinformowała Europejska Unia Piłkarska. UEFA podkreśliła także, że nakładając sankcje działała zgodnie nie tylko ze swoim statutem i regulaminem, ale także z prawem Unii Europejskiej, Konwencją Praw Człowieka i prawem szwajcarskim oraz że nie podlega jurysdykcji hiszpańskiego sądu. Real, Barcelona i Juventus są ostatnimi z klubów, które w kwietniu ogłosiły powstanie Superligi, a później nie zdystansowały się od tego projektu, w przeciwieństwie do sześciu klubów angielskich oraz Interu Mediolan, AC Milan i Atletico Madryt. W maju te dziewięć klubów zgodziło się zapłacić karę łącznej wysokości 22 milionów funtów (ok. 30 milionów dolarów). W poniedziałek UEFA zapowiedziała jednak, że aż do ostatecznego rozstrzygnięcia konfliktu nie będzie wymagała wpłaty tych kar.