Są propozycje rewolucyjnych zmian w unijnym rolnictwie. W Brukseli zaprezentowano raport ekspertów, przygotowany w ramach Dialogu Strategicznego, który powstał w reakcji na falę protestów rolniczych przelewających się przez Europę kilka miesięcy temu.
Raport jest firmowany przez przewodniczącą Komisji Ursulę von der Leyen. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka zwraca uwagę, że jeśli propozycje zostaną wdrożone, mogą uderzyć w część polskich rolników. Według autorów raportu, Wspólna Polityka Rolna o wartości prawie 390 miliardów euro powinna być znacząco przebudowana. Unijne dotacje mają być nie w oparciu o powierzchnię, ale brać pod uwagę dochody z działalności rolnej. To będzie faworyzowało najbogatszych kosztem biedniejszych rolników. W Polsce prawie połowa gospodarstw rolnych ma do 5. hektarów, a trzy czwarte – do 10. hektarów. Ponadto w dokumencie jest wezwanie do ograniczenia produkcji mięsa i jest propozycja programów zachęcających do rezygnacji z hodowli zwierząt. A Polska jest 6. producentem wołowiny w Europie i jednym z największych eksporterów. „Przemysł mięsny jest najbardziej stabilnym przemysłem rolno-spożywczym w Polsce” – powiedział prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego Jacek Zarzecki. A w ramach redukcji emisji dwutlenku węgla powraca pomysł wprowadzenia systemu handlu emisjami w rolnictwie. Wymuszałby on na rolnikach zakup uprawnień do emisji, co podniesie koszty działalności. Pomysł, przypomnijmy, który upadł kilka miesięcy temu. Teraz jest wezwanie, by ponownie go przeanalizować.