Upamiętniono rocznicę zdobycia przez Powstańców Warszawskich Reduty PWPW

2 sierpnia 2021

W Warszawie upamiętniono rocznicę zdobycia przez Powstańców Warszawskich Reduty Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Wytwórnia oraz budynek mieszkalny jej pracowników, które w czasie okupacji znajdowały się w rękach niemieckich, zostały zdobyte przez powstańców w drugim dniu zrywu – 2 sierpnia 1944 roku. Gmach utracono 28 sierpnia.

 

W uroczystości wzięli udział Powstańcy Warszawscy z rodzinami oraz przedstawiciele władz państwowych, którzy złożyli wieńce pod tablicami pamiątkowymi. Jak mówił Piotr Ciompa z zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, tegoroczne spotkanie poświęcono medykom w Powstaniu Warszawskim. W czasie uroczystości podkreślano, że to podziękowanie dla tych, którzy bez broni walczyli o życie i zdrowie rannych Powstańców i ludności cywilnej Warszawy. Piotr Ciompa przypomniał, że pod budynkiem PWPW znajdował się schron dla prezydenta Ignacego Mościckiego oraz szpital powstańczy, który został przez Niemców zlikwidowany, między innymi poprzez wrzucenie przez szyby wentylacyjne granatów. W ten sposób zamordowano rannych Powstańców wraz z personelem medycznym. Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk mówił, że w ostatnim czasie zintensyfikowały się dyskusje na temat tego, czy Powstanie Warszawskie miało sens. Krytycznie odniósł się do publikacji, które podważają sens powstańczej walki.

Jak mówił Jan Józef Kasprzyk, to nie Armia Krajowa wydała wyrok śmierci na Warszawę i Polskę, a dwa państwa odpowiedzialne za wybuch drugiej wojny światowej: niemiecka III Rzesza i Związek Sowiecki. „Ten wyrok został wydany w 1939 roku. Wszystko, co później się działo, było wypełnieniem tego, co znajdowało się u podstaw diabelskiego paktu Hitler-Stalin” – dodał. W uroczystości uczestniczył jeden z obrońców gmachu, kapitan Juliusz Kulesza. Jak mówił, jest zaszczycony honorowaniem go jako jednego z żołnierzy Powstania Warszawskiego. „Moja największa zasługa polega na tym, że urodziłem się w odpowiednim momencie i miejscu. Gdybym nie był Warszawiakiem, albo urodził się 15 lat później, no to nie byłbym dzisiaj honorowany jako Powstaniec Warszawski” – mówił. W ciągu 27 dni walk o PWPW zginęło od 80 do 100 żołnierzy, gmach został zniszczony w 60 procentach, a maszyny i urządzenia – w 80 procentach.

PARTNERZY

single.php