Premier Kanady Justin Trudeau będzie rozmawiał z prezydentem-elektem Donaldem Trumpem na temat zapowiadanej podwyżki ceł na kanadyjskie towary. Wcześniej obaj politycy rozmawiali przez telefon, a wczoraj szef kanadyjskiego rządu wylądował na Florydzie i ma odwiedzić Trumpa w jego posiadłości Mar-a-Lago.
Wizyta jest bezpośrednio związana z zapowiedzią prezydenta-elekta, że po objęciu urzędu w styczniu nałoży cła w wysokości 25 procent na wszystkie produkty sprowadzane do USA z Meksyku i Kanady. Wcześniej Justin Trudeau wielokrotnie podkreślał, że podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa oba kraje wynegocjowały ważny układ handlowy, choć relacje dwustronne bywały napięte. Wizyta kanadyjskiego premiera na Florydzie ma być pierwszym krokiem zmierzającym do uniknięcia wysokich ceł, które mogą negatywnie wpłynąć na gospodarkę zarówno Kanady, jak i USA. Donald Trump zagroził również nałożeniem wysokich samych ceł na towary z Meksyku i dał do zrozumienia, że utrzyma je, dopóki nie zostanie opanowana sytuacja migracyjna na granicy amerykańsko-meksykańskiej.