Pentagon wyśle do Izraela około 100 amerykańskich żołnierzy. Zostaną oni skierowani do obsługi systemu przeciwrakietowego, który pomoże wzmocnić obronę powietrzną Izraela po irańskich atakach rakietowych w kwietniu i październiku.
Pentagon informuje, że działania te prowadzone są na polecenie prezydenta Joe Bidena. Zadania amerykańskich żołnierzy polegać będą tylko i wyłącznie na obsłudze sprzętu zapewniającego Izraelowi obronę przed rakietowym atakiem wroga. Na decyzję amerykańskiego prezydenta nie wpłynęły groźby ze strony Iranu. Teheran poinformował, że nie dopuści amerykańskich sił zbrojnych do Izraela. „Dostarczenie zaawansowanego systemu obrony przeciwrakietowej grozi dalszym zaostrzeniem konfliktu na Bliskim Wschodzie, pomimo szeroko zakrojonych wysiłków dyplomatycznych, mających na celu uniknięcie wojny totalnej”. Takie irańskie ostrzeżenie pojawiło się w poście na platformie X, kojarzonym z ministrem spraw zagranicznych Iranu, Abbasem Araghim. Tak miał on skomentować wcześniejsze doniesienia, że Stany Zjednoczone rozważają rozmieszczenie swoich żołnierzy w Izraelu.