Stany Zjednoczone zbojkotują posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego ONZ, podczas którego zostanie oddany hołd zmarłemu prezydentowi Iranu Ebrahimowi Raisiemu.
Liczące 193 członków Zgromadzenie Ogólne ONZ tradycyjnie zbiera się, aby uczcić pamięć każdego światowego przywódcy, który w chwili śmierci był głową państwa. Wygłoszone mają zostać przemówienia dotyczące irańskiego prezydenta. Jeden z przedstawicieli USA powiedział anonimowo agencji Reutera, że jego kraj nie będzie uczestniczył „w tym wydarzeniu w żadnym charakterze”. Dodał, że ONZ powinno stać po stronie narodu irańskiego, a nie upamiętniać jego wieloletniego prześladowcę. Przedstawiciel Stanów Zjednoczonych podkreślił, że Ebrahim Raisi wielokrotnie i w sposób przerażający naruszał prawa człowieka. W tym kontekście nawiązał do wydarzeń z 1988 roku. Ebrahim Raisi był jednym z odpowiedzialnych za masowe egzekucje więźniów politycznych. W trakcie zasiadania w tajnych trybunałach osobiście prowadził procesy więźniów politycznych odsiadujących już wyroki i skazywał ich na śmierć. Ebrahim Raisi zginął 19 majaw raz z ministrem spraw zagranicznych Hosejnem Amirem Abdollahijanem w katastrofie śmigłowca w Warzaghanie. Wracał z uroczystego otwarcia kompleksu hydroelektrycznego Giz Galas.
