.jpg)
Zarząd Chicagowskich Szkół Publicznych (CPS) jest krytykowany za niedostosowanie się do planu bezpiecznego otwarcia szkół. Przewidywał on regularne, cotygodniowej testowanie uczniów i pracowników szkół na obecność koronawirusa.
Tymczasem okazuje się, że CPS nie wywiązuje się z obietnicy. Z danych dystryktu wynika, że CPS w ciągu pierwszy dwóch tygodni przetestowało 2 679 uczniów i pracowników szkół. U 406 z nich wynik był pozytywny. Związek Zawodowy Nauczycieli Chicago (CTU) za zaistniałą sytuację obwinia CPS. Nie korzysta on bowiem z systemu automatycznej rejestracji. CPS wysłało do rodziców powiadomienia, w których poproszono ich o wyrażenie zgody na badanie dzieci na COVID-19. W rezultacie CPS otrzymało tylko 8600 odpowiedzi czyli w systemie testowania jest 2.5 procent uczniów szkół publicznych. Pozostali rodzice nie odpowiedzieli lub nie zgodzili się na testowanie dzieci.
