W Toronto podpalono należące do Żydów delikatesy, policja bada zdarzenie jako przestępstwo z nienawiści. Wieczorem strażacy dostali zgłoszenie o pożarze w International Delicatessen Foods – sklepie zlokalizowanym na północy największego miasta Kanady. Na drzwiach lokalu namalowano graffiti z napisem „Wolna Palestyna”. Lokalna policja twierdzi, że że podpalenie było przestępstwem i nie można go uznać za zgodny z prawem protest. „To brutalne, ukierunkowane i zorganizowane przestępstwo. Wykorzystamy wszystkie dostępne zasoby, aby prowadzić dochodzenie i aresztować odpowiedzialnych za czyn” – mówi nadinspektor Pauline Gray. Burmistrz Toronto Olivia Chow w mediach społecznościowych napisała, że akty antysemityzmu, nienawiści i przemocy nie są w mieście mile widziane.