W objętej działaniami wojennymi Gazie wciąż pozostaje kilkunastu Polaków

23 grudnia 2023

W objętej działaniami wojennymi Gazie wciąż pozostaje kilkunastu Polaków oraz Palestyńczyków z polskimi paszportami. Cała grupa, jak powiedział doktor nauk prawnych Tarek Abu Saied, jest teraz na południu Gazy w rejonie przejścia granicznego z Egiptem w Rafah.

„Atakują samoloty, artyleria i nikt nie jest bezpieczny. Wszyscy jesteśmy na 360 kilometrach kwadratowych. Jesteśmy mało bezpieczni. Wszystko co spadnie zabija i rani. Brakuje nam wszystkiego: wody, lekarstw, jedzenia. Sytuacja jest bardzo krytyczna” – mówił Tarek Abu Saied. W Gazie jest jeden kościół katolicki, w którym w ostatnich dniach izraelscy snajperzy zabili dwie kobiety. W budynkach kościoła i parafii chroni się obecnie około 600 cywilów, w większości chrześcijan różnych obrządków. Tarek Abu Saied przyznał, że w sytuacji ciągłego zagrożenia trudno jest myśleć o świętach. „Na pewno są jacyś chrześcijanie tutaj, którzy chcą obchodzić spokojnie święta ale jest taki chaos, że nikt nie wie jak i gdzie mogłoby dojść do takich spotkań” – wyjaśnił Tarek Abu Saied. Działania wojenne w Gazie rozpoczęły się w październiku. Celem Izraela jest zabicie przywódców Hamasu i zniszczenie infrastruktury tej organizacji terrorystycznej. Większość spośród ponad dwóch milionów cywilów jest stłoczona na południu, w tak zwanych “bezpiecznych strefach”. Organizacja Narodów Zjednoczonych alarmuje, że na miejscu doszło do katastrofy humanitarnej. Co najmniej połowa ludności głoduje i ma problem z dostępem do wody pitnej. Według palestyńskiego ministerstwa zdrowia, od początku wojny w Gazie zginęło ponad 20 tysięcy osób, z czego większość to cywile. Izraelskie naloty oraz operacja lądowa w Gazie to odpowiedź na atak Hamasu na izraelskie miasta z 7 października. Fanatyczni bojownicy zabili wówczas 1200 osób.

PARTNERZY