Trwają poszukiwania zabójcy chicagowskiego policjanta. Z podanych wczoraj informacji wynika, że 30-letni Luis Huesca został postrzelony w twarz. Zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Policja odnalazła też samochód funkcjonariusza, szarą Toyotę SUV. Nie podano jednak, gdzie znajdował się samochód. Huesca został zastrzelony w niedzielę przed 3 w nocy. Policjant wracał do domu ze służby. Był w mundurze. 30-latek zaparkował na podjeździe przed domem, w którym mieszkał, gdy padły strzały. Sąsiad przekazał policji nagranie z monitoringu, na którym widać osobę ubraną w kamizelkę pracownika budowlanego idącą w kierunku zachodnim 56 ulicą w stronę miejsca, w którym doszło strzelaniny. W poniedziałek departament policji Chicago opublikował zdjęcia i filmy z monitoringu z pobliskich sklepów spożywczych, na których widać czarnoskórego mężczyznę ubranego w czarny – a później – szary płaszcz z neonowożółtymi paskami. Policja prosi o pomoc w ustaleniu tożsamości mężczyzny a jednocześnie ostrzega, że może być niebezpieczny i uzbrojony. Uroczystości pogrzebowe Lusia Hueski rozpoczną się w niedzielę 28 kwietnia w godzinach od 2 po południu do 8 wieczorem w domu pogrzebowym Blake-Lamb przy 4727 W. 103 ulicy w Oak Lawn. Huesca zostanie pochowany następnego dnia na cmentarzu Rosehill w Ravenswood po pogrzebie, który rozpocznie się o godzinie 10 rano w kościele św. Rity z Cascia, przy 7740 S. Western Avenue.
