Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Rafael Grossi poinformował, że jest w drodze do Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej na Ukrainie. Jak napisał Grossi na Twitterze, misja obserwacyjna ma dotrzeć do kompleksu w tym tygodniu. Ukraińskie władze wielokrotnie apelowały do społeczności międzynarodowej o demilitaryzację obiektu i wysłanie tam międzynarodowej misji.
Teren największej w Europie elektrowni atomowej był w ciągu ostatnich tygodni kilkukrotnie ostrzeliwany przez Rosjan, co Kijów oceniał jako niebezpieczną prowokacje. Rosjanie odłączyli też na pewien czas elektrownię od ukraińskiego systemu przesyłu energii. Tymczasem, jak wcześniej informowała zachodnia prasa, wśród członków zespołu, którzy maja się udać do obiektu, oprócz dyrektora generalnego Agencji znajduje się 13 ekspertów – między innymi z Polski i Litwy – krajów przyjaznych Ukrainie, ale także z Serbii i Chin, które mają przyjazne stosunki z Rosją. Rosjanie kontrolują terytorium Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej od marca. Mimo to pracuje tam ukraińska obsługa i specjaliści.
