Liczba śmiertelnych ofiar pandemii Covid-19 w Stanach Zjednoczonych przekroczyła milion. W ostatnich tygodniach liczba przypadków koronawirusa znów rośnie. Eksperci ostrzegają przed jesienna falą pandemii.
Pierwszy śmiertelny przypadek Covid-19 w USA zanotowano 6 lutego 2020 roku. Ofiarą koronawirusa była 57 letnia kobieta z San Jose w Kalifornii. Amerykańskie władze początkowo bagatelizowały zagrożenie. Gdy główny epidemiolog kraju doktor Anthony Fauci mówił, że pandemia może zabić od 100 do 200 tysięcy osób, członkowie administracji Donalda Trumpa uznawali te prognozy za skrajnie pesymistyczne. W kolejnych falach pandemii umierało jednak nawet ponad 3 tysiące Amerykanów dziennie. W 2020 roku Covid-19 był trzecią pod względem powszechności przyczyną zgonów – po chorobach serca i raku. Próg miliona ofiar śmiertelnych ofiar śmiertelnych oznacza, że koronawirus zabił jednego na 327 Amerykanów. Obecnie w USA notuje się średnio ponad 80 tysięcy infekcji dziennie, czyli ponad dwukrotnie więcej niż na początku kwietnia. Kilka dni temu rząd USA ostrzegł, że jesienna fala Covid-19 może spowodować nawet 100 milionów infekcji.
