Dziś weszły w życie wysokie pięćdziesięcioprocentowe cła na import z Indii do Stanów Zjednoczonych. To element presji Waszyngtonu na indyjskie władze w negocjacjach handlowych.
Wysokie cła mają też zwiększyć presję na New Delhi w sprawie importu rosyjskiej ropy. W wyniku decyzji prezydenta Donalda Trumpa dotychczasowe 25-procentowe taryfy na import z Indii zostały podwojone. Obejmują one między innymi odzież, biżuterię, obuwie, meble, wyroby chemiczne i sprzęt sportowy. To jedne z najwyższych ceł nakłożonych przez Stany Zjednoczone – porównywalne z tymi wobec Brazylii czy Chin. Szef doradców ekonomicznych Białego Domu Kevin Hassett przyznał, że wysokie cła na Indie są nie tylko związane z importem rosyjskiej ropy. „Mamy za sobą długie negocjacje handlowe z Indiami. Nie sa one jak dotąd produktywne. Zobaczymy jak to się skończy” – powiedział Hassett w telewizji CNN. Amerykanie i Hindusi przeprowadzili od kwietnia pięć rund rozmów w sprawie porozumienia handlowego, ale negocjacje załamały się z powodu sporu o otwarcie indyjskiego rynku rolnego i dalsze zakupy rosyjskiej ropy przez New Delhi.
