Wiceszef Komisji Europejskiej uważa, że uzgodniony pakt migracyjny pozwoli skutecznie zapobiegać napływowi nielegalnych uciekinierów. Margaritis Schinas skomentował poranne ustalenia negocjatorów Europarlamentu i unijnych krajów.
By pakt wszedł w życie i zaczął obowiązywać te uzgodnienia muszą jeszcze zatwierdzić państwa członkowskie i europosłowie na sesji plenarnej co zapewne nastąpi w styczniu, lub lutym. Wiceprzewodniczący Komisji powiedział, że zapisy paktu zapewniają holistycznie podejście do migracji, a jednym z elementów jest obowiązkowa solidarność. Przewiduje ona, że albo kraj będzie przyjmował migrantów, albo będzie płacił około 20 tysięcy euro za każdą nieprzyjętą osobę. „Porozumienie przewiduje silny mechanizm solidarnościowy, który zagwarantuje, że kraje członkowskie zawsze otrzymają wsparcie, jeśli będą go potrzebować. Jakiekolwiek państwo wciśnie przycisk solidarnościowy, będzie miało gwarancje, że system zapewni wszystko czego będzie trzeba. W ramach tego nowego systemu solidarność będzie normą, regułą” – powiedział wiceprzewodniczący Komisji. W sprawie obowiązkowej solidarności wśród unijnych krajów nie było w tej sprawie jednomyślności. Kiedy kraje przyjmowały stanowisko do negocjacji z Parlamentem Europejskim na początku października przeciwne były Polska i Węgry, zastrzeżenia zgłosiły Czechy, Słowacja i Austria. Pakt migracyjny przewiduje, że rocznie do unijnych krajów będzie relokowanych 30 tysięcy migrantów. Są też zapisy o szybszym rozpatrywaniu wniosków o azyl, o szybszym odsyłaniu osób, którym międzynarodowa ochrona się nie należy i lepszej identyfikacji migrantów na granicach.