Illinois wydało 328 milionów dolarów na pomoc Chicago zmagającemu się z kryzysem migracyjnym – powiedział gubernator J.B. Pritzker. Wezwał rząd federalny do udzielenia pomocy miastu.
Podkreślił, że na początku kryzysu władze stanu finansowały umieszczanie migrantów w hotelach. Gubernator przyznał, że ma obawy co do – jak to określił – obozu przejściowego na które Chicago planuje przeznaczyć 29 milionów dolarów. Mają w nim znaleźć schronienie migranci mieszkających obecnie na posterunkach policji w Chicago i na lotniskach. „Wiem, że miasto przyjęło wybudowanie namiotowego obozu jako jedną z opcji, ale nie sądzę, że jest to jedyna opcja i staramy się znaleźć inne, wybudowane już obiekty, które mogłyby zostać przekształcone w schroniska” – powiedział Pritzker. Do Chicago przyjechało już ponad 15 tysięcy migrantów, wysłanych głównie przez władze Teksasu. Niektórzy Demokraci obwiniają Republikanów za wywołanie kryzysu migracyjnego i kierowanie azylantów do Chicago. Jednak w ostatni weekend demokratyczny burmistrz El Paso w Teksasie wyczarterował dwa autobusy, którymi wysłał migrantów do Chicago. Gubernator Illinois potwierdził, że rozmawiał z przedstawicielami federalnego departamentu bezpieczeństwa wewnętrznego a także Białego Domu na temat kryzysu z jakim od ponad roku zmaga się Chicago.
