Właściciel firmy Red is Bed sympatyzującej z prezydentem i byłym premierem zarobił pół miliarda złotych

3 czerwca 2024

W ciągu trzech lat na konta Pawła Szopy, twórcy Red is Bad, miały trafiać przelewy w wysokości pół miliarda złotych – ustalił Onet. Powołane przez niego spółki bez przetargów miały otrzymywać środki m.in. na maseczki w czasie pandemii i agregaty prądotwórcze dla Ukrainy.

Portal dotarł do tajnego raportu CBA. A premier Donald Tusk zapowiedział, że zadaniem prokuratora generalnego będzie sprawdzenie wszystkich przypadków „kradzieży zgodnej z procedurami”. Od połowy ubiegłego roku sprawę badała rzeszowska delegatura CBA, a biura RARS i spółek przedsiębiorcy zostały przeszukane w grudniu. Funkcjonariusze zainteresowali się dużymi przelewami z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych do prywatnych spółek. W tym czasie agencją zarządzał Michał Kuczmierowski, bliski współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego. CBA ustaliło, że biznesmenem szczególnie hojnie opłacanym przez RARS był Paweł Szopa – twórca i właściciel marki odzieżowej Red is Bad. Z marką sympatyzują prezydent Andrzej Duda i były premier Mateusz Morawiecki. W ubiegłym roku wszczęta została operacja, w ramach której podsłuchiwane i rejestrowane były rozmowy telefoniczne Pawła Szopy, jego ludzi oraz niektórych urzędników RARS. Według funkcjonariuszy CBA w RARS stworzono cały system służący wyprowadzaniu pieniędzy poprzez podmioty związane z Pawłem Szopą. Okazją do tego były pandemia koronawirusa i rosyjska agresja na Ukrainę. Od 26 sierpnia 2020 roku do 30 maja 2022 Paweł Szopa otrzymał z RARS przelewy w wysokości 113 milionów złotych. Za to były kupowane między innymi maski FFP3. Z kolei w czasie wojny na Ukrainie Agencja na dostawę agregatów prądotwórczych do tego kraju, bez postępowania przetargowego, wybiera spółkę bez doświadczenia w obrocie tym sprzętem. Jej założycielem okazuje się Paweł Szopa, a wspólniczką jego matka, na którą zarejestrowany jest obecnie internetowy sklep Red is Bad. Między 13 lipca 2022 i 25 kwietnia 2023 spółka zarabia 282 miliony za kupione w Chinach agregaty, za które płaci niespełna 69 milionów złotych. Onet sugeruje też, że z raportu wynika jakoby Paweł Szopa prowadził „nieformalną kampanię wyborczą” kandydatów PiS w internecie. Mniej więcej w połowie 2023 roku zaczyna myśleć o tym, co zrobić, gdy Zjednoczona Prawica nie utrzyma władzy. Powoli, ale sukcesywnie, zamyka kolejne swoje biznesy: część spółek wyrejestrowuje, udziały w innych zbywa i szykuje się do opuszczenia Polski. Taki zamiar miał ogłosić w nagranej kilka dni przed wyborami parlamentarnymi rozmowie. W rozmowie z Onetem Paweł Szopa twierdzi, że do Hiszpanii ostatecznie się nie wyprowadził, nie posiada tam żadnych nieruchomości, ani takich zakupów nie planuje. Spotkać w Polsce się jednak nie chciał. W sprawie umów tłumaczy się tajemnicą z uwagi na bezpieczeństwo i obronność państwa. Zapewnia też, że nie otrzymał kwot wspomnianych w artykule Onetu. Były prezes RARS Michał Kuczmierowski w oświadczeniu przesłanym Onetowi podkreśla, że wszelkie zakupy agencji były objęte tarczą antykorupcyjną CBA. O tym, że biuro każdorazowo negatywnie opiniowało powierzanie zleceń spółkom Pawła Szopy, nie wspomniał. Po publikacji tekstu na portalu Michał Kuczmierowski wydał kolejne oświadczenie. W tekście opublikowanym na portalu Do rzeczy zaprzecza, jakoby firmy wskazane w artykule Onetu były w jakikolwiek sposób faworyzowane. „Wszystkie zakupy realizowane były zgodnie z prawe, z zachowaniem trybu konkurencyjnego, a dostawy zostały dostarczone i prawidłowo rozliczone” – pisze były szef RARS. Dodał, że informacje o umowach były „zgodnie z przepisami publikowane w BIP, więc rewelacje Onetu były publicznie dostępne od ponad roku”. Centralne Biuro Antykorupcyjne nie odpowiedziało na przesłane pytania, m.in. o finał operacji i o to, czy w tej sprawie toczy się postępowanie prokuratorskie.

PARTNERZY

single.php