Z powodu katastrofy helikoptera w Australii przerwano manewry. Jedna z uczestniczących w ćwiczeniach maszyn spadła do wody u wybrzeży Queensland. Cztery osoby, które były na pokładzie uważa się za zaginione.
W związku z katastrofą szef manewrów brygadier Damian Hill zarządził wstrzymanie ćwiczeń na całym terytorium Australii, aby umożliwić wszystkim ich uczestnikom, niezależnie od narodowości, skontaktowanie się z rodzinami i poinformowanie co się dzieje. W dwutygodniowych ćwiczeniach bierze udział ponad trzydzieści tysięcy żołnierzy z Australii, Stanów Zjednoczonych i jedenastu innych państw. Manewry odbywają się w różnych miejscach kontynentu. Podczas ćwiczeń w pobliżu wyspy Hamilton helikopter armii australijskiej MRH-90 spadł do wody. Maszyna brała udział w misji dwóch helikopterów. Na jej pokładzie było czterech członków załogi. Wszyscy zginęli. Dzięki obecności w pobliżu drugiego helikoptera akcja ratownicza mogła się rozpocząć natychmiast.
