Były wpływowy chicagowski radny stara się o nowy proces. W środę przez prawie trzy godziny, sędzia federalny słuchał adwokatów Eda Burka, skazanego w grudniu ubiegłego roku za korupcję, dlaczego w jego sprawie powinien zostać wszczęty nowy proces a niektóre zarzuty powinny zostać odrzucone.
80-letni Burke został uznany winnym 13 z 14 zarzutów w tym wymuszania haraczy, łapówkarstwa i wymuszenia związanego z restauracją Burger King w jego okręgu, Starego Urzędu Pocztowego i Field Museum. Prokuratorzy federalni argumentowali, że wykorzystał on swoje polityczne wpływy w Chicago do kierowania spraw do swojej kancelarii prawnej. Ława przysięgłych uniewinniła Burke’a od jednego zarzutu wymuszenia rozbójniczego. Adwokaci powiedzieli w środę sędziemu, że Burke powinien mieć nowy proces lub zostać uniewinniony od zarzutu wymuszania haraczy. Stwierdzili, że prokuratorzy nie wykazali, w jaki sposób Burke prowadził lub uczestniczył w działalności wymuszającej haracze. Oskarżyciele odpierali zarzuty, twierdząc, że dowody wykazały, a ława przysięgłych uznała je, iż Burke wykorzystał swoje uprawnienia radnego, aby wyświadczać przysługi swoim sojusznikom. Ed Burke był najdłużej urzędującym radnym w historii Chicago. Stanowisko to piastował przez ponad 50 lat. Zrezygnował z zasiadania w Radzie Miasta Chicago w ubiegłym roku. Wyrok w sprawie o korupcję jakiej dopuścił się Burke ma zapaść 24 czerwca.
