W Berlinie rozpoczęły się rozmowy między CDU/CSU i Zielonymi w sprawie utworzenia tak zwanej „koalicji jamajskiej”. Już wcześniej chadecy rozmawiali z FDP. Zdaniem mediów i polityków od przebiegu konsultacji z Zielonymi zależy także przyszłość kandydata CDU na kanclerza Armina Lascheta.
Partyjni współpracownicy Armina Lascheta nie kryją nadziei, że ich szef przestanie ulegać „dyktatowi starych nawyków” i wykorzysta dziś swoją „ostatnią szansę”, by utrzymać się na stanowisku. „Rozmowy z liberałami przebiegły pomyślnie, teraz przyszedł czas na Zielonych. Jeśli nie wypracujemy porozumienia, czekają nas spore przetasowania, zwłaszcza na szczeblu kierowniczym” – przewiduje członek prezydium CDU Mike Mohring. W wyborach do Bundestagu CDU i CSU zajęły drugie miejsce. Wiele wskazuje na utworzenie rządu, na którego czele stanie kandydat zwycięskiej SPD Olaf Scholz. Władze tej partii apelują do chadeków o zaakceptowanie werdyktu wyborców. „Bez spójności programowej i z kandydatem, w którego powodzenie wątpią jego koledzy, szanse na rządzenie są znikome” – uważa sekretarz generalny SPD Lars Klingbeil. Wizję sformowania tak zwanej „koalicji jamajskiej” z udziałem CDU, Zielonych i FDP oddalają różnice programowe. Chadecy stawiają w polityce klimatycznej na inicjatywy przemysłu, a Zieloni na potężne inwestycje współfinansowane z budżetu.
