Nie milkną echa dość dziwnego zwolnienia przez burmistrza Brandona Johnsona dyrektor departamentu zdrowia publicznego Chicago, doktor Allison Arwady. O decyzji burmistrza poinformowano w miniony piątek.
Arwady została zwolniona telefonicznie przez szefa administracji biura burmistrza. Brandon Johnson został zapytany, czy to odwet w imieniu Związku Zawodowego Nauczycieli Chicago (CTU) za naciski Arwady na otwarcie szkół podczas pandemii koronawirusa znacznie wcześniej niż chciało tego CTU. Odpowiadając na to pytanie Johnson zacytował Tupaca: „Nie zawsze można kierować się tym, co się słyszy, prawda? „Prawdziwe oczy zdają sobie sprawę z prawdziwych kłamstw”. Obecny burmistrz jest byłym nauczycielem i członkiem CTU. Allison Arwady podczas wywiadu udzielonego już po zwolnieniu przyznała, że mogła się tego spodziewać po zmianie władz Chicago. „Nie było to całkowicie nieoczekiwane. Johnson sprawuje urząd od trzech miesięcy i chcemy, aby odniósł sukces. Nawet teraz chcę, aby ten burmistrz i jego zespół odnieśli sukces. Miałam nadzieję, że nadarzy się okazja, by z nim porozmawiać i spotkać się, wyjaśnić jak wykonywana jest praca przez departament zdrowia. I chociaż czasami przebywałam z nim w tym samym pomieszczeniu, na przykład na spotkaniu gabinetu, nigdy nie zamieniliśmy nawet trzech słów. I znowu, wynik nie jest zaskoczeniem, ale sposób, w jaki to się stało, był moim zdaniem niepotrzebnie destabilizujący dla mojego departamentu” – powiedziała Allison Arwady.
