Były policjant biura szeryfa powiatu Sangamon, Seana Graysona został uznany winnym zabójstwa Sonyi Massey. Funkcjonariusz został oskarżony zamordowanie nieuzbrojonej 36-latki, która w lipcu 2024 roku zgłosiła policji pojawienia się podejrzanego osobnika w pobliżu jej domu w Springfield.
W środę ława przysięgłych uznała 31-letniego Graysona winnym morderstwa drugiego stopnia. Ostateczny wyrok zapadnie w czwartek, 29 styczni 2026 roku. Byłemu policjantowi grozi do 20 lat więzienia. Przypomnijmy: 36-letnia Sonya Massey została zastrzelona w swoim domu w stolicy stanu Illinois, około 200 mil na południe od Chicago, po tym, jak 6 lipca 2024 policja odpowiedziała na jej wezwanie 911. Prokuratura twierdzi, że Grayson pozwolił kobiecie przenieść garnek z gorącą wodą z kuchenki i postawienie go. Policjant zaczął do niej krzyczeć, gdy Massey stała jeszcze nad garnkiem. Wyjął swój pistolet 9 mm. Następnie Massey podniosła ręce do góry, przeprosiła i przestraszona schowała się a potem padł strzał. Kula ugodziła 36-latkę w twarz. Kobieta zmarła.





