.jpg)
Minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro powiedział, że za zablokowanie środków europejskich należnych Polsce „odpowiadają Platforma Obywatelska i Donald Tusk wraz z politykami niemieckimi, którzy udzielają w tym wielkiego wsparcia na czele z Niemką, panią komisarz von der Leyen, szefową Komisji Europejskiej”.
W ten sposób odniósł się do doniesień mówiących, że Komisja Europejska chce zablokować nie tylko środki z KPO, ale też fundusze spójności. Szef resortu sprawiedliwości podkreślał, że interesem Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej jest przejęcie władzy w Polsce. „Skompromitował się jako polski premier, a później skompromitował się jako szef Rady Europejskiej, który reprezentował interesy nie Polski, ale Niemiec, przez pięć lat zrobił wiele dla Niemiec, nic dla Polski w zasadzie i wie o tym, że ma prawie żadne szanse w demokratycznych, uczciwych wyborach wrócić do władzy, więc szuka tego rodzaju środków przy pomocy polityków niemieckich, pani von der Leyen, aby blokować Polsce pieniądze i w ten sposób doprowadzić do zmiany władzy w Polsce” – powiedział minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro odniósł się też do słów szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, która powiedziała we wrześniu, że Unia Europejska ma narzędzia dyscyplinujące kraje członkowskie tak jak w przypadku Polski i Węgier, jeśli wybory we Włoszech pójdą w trudnym kierunku. Według ministra sprawiedliwości, w przypadku Polski przygotowywano się na to wcześniej. „Stosują sankcje wobec nas po to, aby wpłynąć na wybory, po to jest ten szantaż, po to jest to bezprawie pod przykryciem pięknych słów o praworządności” – mówił Zbigniew Ziobro i podkreślił, że nie chodzi o praworządność, a o ingerencję w polską politykę, by – jak określił – „wprowadzić do rządu polityków, którzy będą ulegli wobec Berlina”. Według doniesień „Financial Times” i „Rzeczpospolitej”, Komisja Europejska wstrzyma niemal wszystkie fundusze dla Polski w związku z zarzutami dotyczącymi reform sądownictwa.
