est zmieniony akt oskarżenia wobec Donalda Trumpa w sprawie próby unieważnienia wyborów w 2020 roku. Było to konieczne w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego USA, że byłym prezydentom w postępowaniach karnych przysługuje szeroki immunitet.
Nowy akt oskarżenia zawiera podobne zarzuty, które prokuratura wniosła przeciwko Donaldowi Trumpowi w zeszłym roku. Zmieniło się w nim jednak podejście do samego oskarżonego. Teraz usłyszał zarzuty jako kandydat w wyborach starający się o reelekcję, a nie jako urzędujący jeszcze prezydent. Akt oskarżenia podtrzymuje zarzut, że Donald Trump wywierał presję na ówczesnego wiceprezydenta Mike’a Pence’a, żeby odrzucił głosy ze stanów, gdzie były prezydent przegrał wybory w 2020 roku. Nowy akt nie zawiera już jednak zarzutu, że próbował on wywrzeć presję także na Departament Sprawiedliwości, żeby ten unieważnił wynik wyborów. Donald Trump w odpowiedzi na te doniesienia oświadczył, że orzeczenie Sądu Najwyższego powinno doprowadzić do odrzucenia sprawy w całości, a prokurator chce obejść wyrok.