Kazda olimpiada zimowa czy letnia kreuje nowe gwiazdy. Pewnie i po Vancouver tez bedziemy wspominac znakomite biegaczki czy swietnych zjazdowców. Moze jeszcze ktos zaskoczy wszystkich jak Wojciech Fortuna i bedziemy przezywac kolejne wielkie emocje. Jednak na moja wyobraznie najbardziej oddzialywuja biegi i skoki. I nie dlatego, ze mamy akurat w tych dwóch konkurencjach pare medalowa. Bo jak siegam pamiecia od dziecka trzymalem kciuki za któregos z biegaczy lub biegaczek i oczywiscie za skoczków. W pierwszym przypadku liczy sie niesamowita pracowitosc, walecznosc i charakter wojownika, który nawet na moment nie moze pozwolic sobie na dekoncentracje a zwyciestwo o pól dlugosci buta, pokazuje jak, prócz niesamowitego wysilku trzeba umiec zastosowac wspanialy element techniczny aby zdobyc medal. Doceniam niesamity hart ducha Justyny Kowalczyk czy naszych biathlonistek i trzymam za wszsytkich naszych olimpijczyków mocno kciuki ale obserwujac skoki jak chyba kazdy ogladajacy olimpiade Polak wstrzymuje odech na ten krótki moment lotu i ladowania Adama. Adam Malysz skakal jak natchniony a przede wszystkim dal sobie znakomicie rade z presja wyniku. A nie jest to prosta sprawa nawet dla bardzo doswiadczonych zawodników. Balon oczekiwan nadmuchiwany jest przy kazdej sportowej imprezie i czesto sportowcy nie potrafia tego bagazu na swoich barkach uniesc. Przyklad Mattiego Hautameki, który po pierwszym skoku byl na medalowej pozycji a po drugim zjechal do trzeciej dziesiatki. Lzy Justyny Kowalczyk po zdobyciu brazowego medalu wywolaly fale spekulacji na temat ich przyczyny. A mnie sie wydaje, ze powód byl bardziej ludzki niz sie wydaje i nie mial nic wspólnego z kolorem medalu. Dlatego radosc obojga naszych medalistów po zdobyciu brazu przez Justyne i srebra przez Adama jest odpowiedzia jak cenne sa to dla nich wyniki a ich radosc ze znalezienia sie na podium jak najbardziej autentyczna. Warto tez sluchac uwaznie ekspertów zapraszanych do studio. Pani Veronika Budny znakomicie wyjasnila dlaczego nie liczyla, ze Justyna stanie w tamtym biegu na najwyzszym podium i jakie byly dodatkowe przyczyny utrudniajace jej zajecie lepszego miejsca. Zgodnie z ocena pani Veroniki latwiej powinno byc Justynie w ostatnim, najdluzszym biegu i pewnie tu przezyjemy kolejne niesamowite emocje. Adam Malysz spelnil oczekiwania milionów kibiców w Polsce a przede wszystkim swoje wlasne. Simon Ammann byl w tym momencie nie do pokonania i nalezy to przyjac z szacunkiem i pokora. Coraz blizej czolówki pokazuje sie Kamil Stoch co dobrze rokuje na przyszlosc, bo jesli nasz Mistrz zdecyduje sie któregos dnia zawiesic narty na kolku, to myslac wylacznie o wlasnej kibicowskiej próznosci, wlasnie w Kamilu wszyscy bedziemy upatrywac kolejnego skoczka, który podtrzyma na wysokim poziomie nasza adrenaline i na którego przeniesiemy nasz kibicowski bagaz nadziei i oczekiwan. Imie Adam od zawsze kojarzy sie nam z imieniem Ewa. Tym razem jednak po olimpiadzie w Kanadzie imiona Adam i Justyna beda nam sie dlugo kojarzyc ze sportowym Rajem.