Reprezentacja Polski rozpoczela przygotowania do Euro 2008 w znakomitym stylu. Nawet nie chodzi tu o wygrane mecze towarzyskie, bo w lutym zwykle wygrywalismy. Chodzi o styl w jakim nasz zespól rozprawil sie z reprezentacja Czech. Rzadko sie zdarza aby tak zankomity bramkarz jak Petr Cech wyciagal dwa razy pilke ze swojej siatki w jednym meczu. Tym razem nie mial zadnych szans ani przy uderzeniu Wojciecha Lobodzinskiego ani przy poteznym, mierzonym uderzeniu Mariusza Lewandowskiego. Co równiez cieszy to juz wysoka forma kliku podstawowych pilkarzy. Swietnie prezentuje sie Artur Boruc a znakomity zwód i obrona we wspanialym stylu rzutu karnego swiadczy o wysokiej formie naszego reprezentacyjnego bramkarza. Bardzo dobrze prezentuja sie srodkowi obroncy a w szczególnosci Michal Zewlakow. Nasz reprezentacyjny obronca rozgrywal siedemdziesiate piate spotkanie w reprezentacji i sygnalizowal juz wysoka forme w meczach ligowych Olympiakosu. Potwierdzil ja w meczu na zdecydowanie wyzszym poziomie z reprezentacja Czech. A przeciez nielatwo sie gra przeciwko takiemu napastnikowi jak Jan Koller. Bardzo dobrze prezentuja sie skrzydlowi. Ebi Smolarek i Wojciech Lobodzinski pokazali, ze dokladnie rozumieja o co chodzi w systemie gry preferowanym przez selekcjonera. Podsumowujac dwumecz na Cyprze nalezy stwierdzic, ze tradycyjnie jak na luty pilkarze dobrze sie prezentuja. Ponadto z roku na rok poszerza sie grupa pilkarzy, których bez wiekszego ryzyka mozna brac pod uwage do pierwszej reprezentacji. Jesli dodamy do tego fakt, ze przed finalami reprezentacja bedzie miala az miesiac na przygtowanie sie do imprezy, to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze podczas zblizajacych sie finalów mistrzostw Europy powinnismy zrobic wielki krok do przodu i osiagnac zakladany cel.