Jesienią najsmaczniejszy. Nasze jabłka są najwspanialsze na swiecie. Wiem, bo byłem w różnych swiata stronach. I wszędzie testuje… Nigdzie nie mają takich smacznych, pachnących, soczystych, miękkich, twardych. Co kto lubi. A przecież mamy teraz także gruszki, sliwki, morele. Pomidory najlepsze chyba własnie o tej porze roku. Już nie spiewamy „adios pomidory”, bo można je kupić cały rok, ale smak odejdzie wraz z resztkami jesieni. Jest złota… Piękna. No dobra, a muzyka? Też jest nieźle. Janek Młynarski (syn Wojciecha) naszykował Warszawskie Combo Taneczne. Swietny pomysł! Proszę posłuchać choćby piosenki „Ach te Rumunki”. Dawna piosenka Warszawy w nowej, ciekawej odsłonie. Warto zwrócić uwagę. Znaczy „niedaleko pada jabłko od jabłoni”. Kasztany nadal lecą. I oby tak zostało choćby do Wszystkich Świętych. Trzeci single z płyty Artura Rojka „Składam się z samych powtórzeń” nosi tytuł „Czas który pozostał”. Będzie numer jeden na Liscie Trójki na start? O tym się dowiemy w Krakowie, bo stamtąd następne wydanie naszej listy. Tej jesieni polecę jeszcze do Brukseli. Ale nie do parlamentu! Na zakupy plyt w sklepie fnac. Jasiu z Chicago donosi, ze nie ma już sekcji smooth jazz w Rollinie. Koniec swiata?
(napisane we wtorek 30 wrzesnia 2014)
Marek Niedzwiecki
www.marekniedzwiecki.pl