Będzie exodus Kubańczyków?

14 grudnia 2016

Podwoił się napływ Kubańczyków do Stanów Zjednoczonych w porównaniu z okresem sprzed wznowienia stosunków amerykańsko-kubańskich. Eksperci twierdzą, że niepewność co do kubańskiej polityki Donalda Trumpa, który stwierdził, że jednym pociągnięciem pióra może unieważnić układ z Hawaną, powoduje, że zaniepokojeni Kubańczycy ciągną do USA. Część obserwatorów uważa, że może się to przerodzić w masową ucieczkę z Kuby, podobną do tej z 1980 roku, kiedy 125 tysięcy Kubańczyków opuściło wyspę po tym, gdy rząd Fidela Castro ogłosił, że każdy kto chce opuścić Kubę może to uczynić. Napływ tak dużej grupy uchodźców spowodował problemy polityczne dla ówczesnego prezydenta Jimmiego Cartera. Castro pozbył się ludzi, dla których, z powodu kryzysu ekonomicznego, nie miał pracy. Przy okazji wypróżnił domy dla psychicznie chorych i uwolnił więźniów. Już nazajutrz po zwycięstwie wyborczym Donalda Trumpa przed ambasadą amerykańską w Hawanie utworzyła się kolejka Kubańczyków pragnących wystąpić o wizę emigracyjną. Natomiast w Miami toczą się przygotowania do udzielenia pomocy dużej grupie imigrantów.Chodzi przede wszystkim o mieszkania i tymczasowe schroniska. Gotowe do przyjęcia nowych uczniów jest szkolnictwo w Miami. Od lipca 2015 roku do stycznia 2016 roku szkoły przyjęły ponad 13 tysięcy nowych uczniów-obcokrajowców, głównie Kubańczyków. Kurator szkolny oświadczył, że podobnie jak w 1980 roku, szkoły w Miami są przygotowane na przyjęcie, powitanie i wdrożenie do nauki wszystkich nowych uczniów. Amerykańska Straż Wybrzeża nie odnotowała większej niż zwykle liczby uchodźców pragnących przedostać się do USA drogą morską. Ale w każdej chwili Straż jest gotowa do zwiększenia liczby patroli. Od wznowienia stosunków amerykańsko-kubańskich, w 2014 roku, znacznie wzrosła liczba Kubańczyków, którzy przybyli do USA. W 11 miesiącach bieżącego roku do USA przybyło 50 tysięcy Kubańczyków – o 25% więcej niż w roku poprzednim i 2 razy więcej niż w roku 2014. Z 50 tysięcy Kubańczyków, przybyłych do USA, około 10 tysięcy trafiło bezpośrednio do Miami. Ich liczba może zwiększyć się dramatycznie jeżeli Donald Trump, lub Kongres USA, postanowi zakończyć uprzywilejowane traktowanie Kubańczyków umożliwiające im przybycie, legalne pozostanie w USA i otrzymywanie świadczeń socjalnych. Donald Trump zakwestionował uczciwość ustawy umożliwiającej Kubańczykom otrzymywanie legalnego statusu i szybkie rozpoczęcie starań o obywatelstwo nawet, jeżeli przybyli do USA bez wizy, lub zostali przeszmuglowani. Imigranci z innych nacji muszą czekać na to latami. Niektórzy Amerykanie kubańskiego pochodzenia również apelują o położenie kresu specjalnemu traktowaniu Kubańczyków, gdyż nadużywają oni tego w celach ekonomicznych, podczas gdy przepisy, o których mowa, zostały uchwalone z myślą o uchodźcach politycznych. Senator Marco Rubio – Amerykanin kubańskiego pochodzenia – wystąpił z propozycją zakończenia przywilejów dla Kubańczyków wskazując, że miliony dolarów wydawane na zapomogi dla Kubańczyków powinny być przekazywane osobom szukającym schronienia przed prześladowaniami o charakterze religijnymi, lub politycznym.

 

PARTNERZY