Co za dzień!

8 maja 2015

Polscy Olimpijczycy zdominowali wszystko co dzieje się w kraju. I całkiem słusznie, bo wreszcie są wielkie sukcesy, które przykuwają do ekranów telewizorów kilkanaście milionów ludzi i pozwalają oderwać się od codziennych problemów. Sport króluje we wszystkich dziennikach, przekazach i newsach, sport zbliża ludzi, sport wywołuje emocje, rzadko porównywalne z inną dziedziną życia. Dwa złote medale zdobyte przez Zbigniewa Bródkę i Kamila Stocha to sukces jaki podczas zimowych Igrzysk olimpijskich nie zdarza się często. To fantastyczne wyniki a w przypadku Kamila Stocha to potwierdzenie najwyższej światowej klasy. Bo zwyciężyć raz to wielki sukces ale powtórzyć ten sukces to potwierdzenie światowej klasy. To co łączy obydwu medalistów to pewność jaką wyczuwało się w wypowiedziach przedstartowych Zbigniewa Bródki i Kamila Stocha. Ale to już tak jest, że mistrzowie zachowują się jak mistrzowie zanim jeszcze mistrzami zostaną. To cechuje najmocniejszych, pewnych siebie i mocnych. Słuchając naszych mistrzów odnosi się właśnie takie wrażenie, że czują się mocni, są pewni swojej wartości i swojej formy, są nie tylko głodni ale przede wszystkim pewni zwycięstw. Dzisiaj już nie wygrywa się o sekundy, dzisiaj zwycięża się o tysięczne sekund jak w przypadku Zbigniewa Bródki czy o 1,3 punktu a więc w przeliczeniu o pół metra jak w przypadku Kamila Stocha. Dlatego w takich momentach trzeba mieć tę odrobinę szczęścia, które jak wiedzą doskonale sportowcy sprzyja lepszym. A ci lepsi to, ci którzy uczciwie i ciężko pracowali na swój sukces, wspomagają ciężką pracą swój talent, bez którego osiągnięcie poziomu mistrzowskiego nie jest możliwe.

 

Rozpoznać talent i ułożyć dla niego program rozwoju aby sięgnąć po olimpijskie złoto to zasługa trenerów i to nie tylko tego szkoleniowca, który dzisiaj prowadzi naszych mistrzów, ale tych wszystkich trenerów, którzy kształtowali ich sportową przyszłość od najmłodszych lat. To wielki wpływ rodziny wspierającej sportowca przez te wszystkie lata wielu wyrzeczeń i pomocy w pokonywaniu własnych zwątpień i słabości. Im wszystkim należą się wielkie słowa uznania, bo budowanie championa trwa kilkanaście lat. Wiemy, że w Polsce w zasadzie w każdej dyscyplinie sportu organizacja szkolenia i warunki w jakich się pracuje pozostawiają wiele do życzenia. Tym większa zasługa rodzin sportowców oraz szkoleniów, których praca daleko wyprzedza organizację a kiedy się słyszy wypowiedź naszego panczenisty, że musiał sam poszukiwać dotacji na odżywki, to był to delikatny sygnał, że sportowcy po raz kolejny proszą o większe wsparcie. Wielkie gratulacje dla naszych złotych mistrzów, wielkie podziękowania za te maleńkie różnice, maleńkie detale, które zadecydowały o ich wielkim sukcesie. Dlatego powtarzam za jednym z naszych klasyków, że jeśli małe detale powodują wielkie konsekwencje to znaczy, że małych detali nie ma. Trudno jest dzisiaj marzyć o czymś więcej, tam w Soczi ale jeśli jest taka atmosfera jak w obu ekipach, których liderzy zdobywali dzisiaj medale, to czasem forma bije klasę, a więc jeśli te wyniki dodadzą energii pozostałym Olimpijczykom to tak trzymajcie, życzę wam tego z całego serca i jestem pewien, że w tym momencie jestem wyrazicielem życzeń całej polskiej rodziny sportowej. Gratulacje, oby tak dalej i czapki z głów.

PARTNERZY