Poczatek roku to okres kiedy w Stanach Zjednoczonych przygotowujemy rozliczenia podatkowe. Przegladajac nasze wydatki przekonujemy sie jak duzo pieniedzy wydalismy na rózne cele. Podobnego rozrachunku dokonuja eksperci w odniesieniu do calego kraju. Ogromnym ciezarem dla Ameryki jest od blisko trzech lat koszt wojny w Iraku. A poniewaz sumy jakie USA wydaja na te wojne sa niebotyczne, przypomne na wstepie arytmetyczne definicje, które pomoga zrozumiec wyskosc nakladów na wojne.
Miliard to tysiac milionów
Bilion to tysiac miliardów
Dwa biliony dolarów, tyle wedlug slynnego ekonomisty i noblisty prof. Josepha Stiglitza bedzie kosztowala Ameryke wojna w Iraku Prof. Stiglitz to byly doradca prezydenta Clintona i Banku Swiatowego, dzis wykladowca Columbia University i komentator, którego cotygodniowe felietony drukuja dziesiatki gazet, w tym prasa polska. Podczas konferencji "Ekonomisci na rzecz pokoju i bezpieczenstwa" w Bostonie przedstawil swa analize kosztów wojny w Iraku. Tych poniesionych do tej pory i tych, które mozna przewidziec w najblizszych latach. Dwa biliony dolarów to kwota przynajmniej dziesieciokrotnie wyzsza od szacunków Bialego Domu z 2002 r., który mówil wtedy o 100-200 mld dol. Jest takze dziesiec razy wyzsza od biezacego oficjalnego bilansu kosztów wojny. Pentagon twierdzi, ze do dzis na Irak wydano okolo 200 mld, a co miesiac koszty wzrastaja o blisko 4,5 mld (dla porównania – Polska wyda na swa misje w Iraku ok. 1,7 mld zl). Prof. Stiglitz, krytyk prezydenta Busha i wojny w Iraku, oszacowal jednak nie tylko, tak jak Pentagon, koszty sprzetu i utrzymania wojsk na Bliskim Wschodzie oraz wydatki na odbudowe Iraku. Uwzglednil takze np. wydatki na leczenie weteranów do konca ich zycia, straty amerykanskiej gospodarki spowodowane wzrostem cen ropy oraz uzywaniem potencjalu setek tysiecy mlodych ludzi na wojnie, a nie w pracy w kraju. Bialy Dom nie skomentowal jego wyliczen, a rzecznik Pentagonu nazwal je "spekulacjami".
Stiglitz zalozyl, ze wojska USA beda stacjonowaly w Iraku do 2010 roku, choc co rok ich liczba bedzie stopniowo redukowana. Do obecnej liczby 16 tys. rannych dolozyl drugie tyle ofiar w przyszlosci. Wlasnie koszty opieki medycznej – a nie tylko zuzywanego sprzetu – stanowia glówna pozycje w calkowitym bilansie finansowym wojny. Nowoczesna medycyna pochlania bowiem astronomiczne sumy i beda one rosly. Amerykanscy zolnierze sa leczeni z wykorzystaniem najnowszych technik na koszt panstwa – ok. 20 proc. rannych przechodzi skomplikowane operacje neurologiczne, które kosztuja dziesiatki, a nawet setki tysiecy kazda. Inni przechodza rehabilitacje po utracie konczyn i otrzymuja najnowoczesniejsze protezy. Ponadto wszyscy ranni beda korzystali z opieki medycznej na koszt panstwa do konca zycia. Dodatkowo ok. 30 proc. weteranów z Iraku ma rózne problemy psychologiczne, najczesciej tzw. syndrom stresu pourazowego (PTSD). W sumie koszty leczenia tysiecy weteranów, plus rent, w perspektywie kilkudziesieciu lat oraz zniszczonego w Iraku sprzetu Stiglitz wycenil na 650 mld dol. Stiglitz ocenil tez, ze wojna w Iraku dodala okolo 5 dol. do ceny barylki ropy na swiatowych rynkach (w sumie barylka zdrozala od 2002 r. o blisko 25 dol.). To dodatkowo obciazylo amerykanska gospodarke kosztem 25 mld dol. i suma ta bedzie rosla. Dodatkowe dziesiatki miliardów pochlona tez koszty deficytu budzetu federalnego, z którego finansowana jest wojna. – Chodzi o odsetki od zadluzenia oraz odsetki od odsetek. Uwzglednic tez trzeba zyski gospodarki USA, gdyby te pieniadze skierowano na jej rozwój, a nie wydano w Iraku.