Indyk

8 maja 2015

No to indyk juz zjedzony. U nas nie mamy jeszcze tej tradycji, ale wszystko przed nami. Walentynki i Halloween juz sie przyjely. Poza tym wchodzimy do Europy. Dzis rano radio znów mnie straszylo, ze nie bedziemy mieli takich bananów jak dotad, bo w Europie maja inne zakrzywienie. A ja akurat lubie takie z Ekwadoru! Znaczy trzeba bedzie latac do Ameryki Poludniowej. Tez niezle… Boje sie, ze lepsze czasy to juz byly, a teraz przed nami tylko zmagania z zyciem, a raczej ludzka glupota. Czlowiek umie sobie utrudniac. To moze ja juz lepiej o muzyce. Zaczelo sie kiedys od tego, ze Jan Kanty Pawluskiewicz wyslal mi na singlu piosenke „Jak kania dzdzu”. Zagralem, zlapalo. Wszyscy mnie pytali jak to zdobyc i kiedy bedzie plyta. Spotkalem kiedys Pana Jana na dworcu kolejowym w Krakowie i niesmialo o to zapytalem. Powiedzial, ze prace trwaja. No a teraz dobra wiadomosc. Plyta juz jest! „Consensus” pojawil sie w sklepach w poniedzialek. Album jest swietny! Bardziej jazzowy, niz moglem oczekiwac. To na pewno zasluga swietnego Tria Jana Jarczyka, a takze pozostalych muzyków zaproszonych przez Kantego do nagrania. Pan Jan napisal w ksiazeczce do plyty, ze jest ona troche takze przeze mnie. Pewnie, ze sie ciesze! I polecam ten album, moze byc znakomitym prezentem na Mikolajki. Ja tez sobie zrobie cala fure radosci na ten dzien, wirtualne zakupy w Rolling Stonie. Znaczy kolega bedzie tam z telefonem przy uchu i koszyczkiem w reku, a ja w Warszawie na swoim zielonym fotelu beda wybieral A co! Trzeba sprawiac sobie przyjemnosci. Na pewno kupie swiatecznego Michaela Buble’, pewnie troche smooth jazzu i jakies nowosci. Juz sie ciesze. Panstwu polecam nowe wydawnictwa z serii Zlota Kolekcja, bo tam skladanki z lat 60, 70 i nasze piosenki filmowe. Takie 3 zestawy powinny zadowolic wszystkich, bo jak to juz dawno ustalilismy – wspomnienia sa najpiekniejsze. A w sprawie indyka, to moze dzis kupie sobie kawalek i zrobie. Tylko jak? Poprosze o ciekawe przepisy. Mój adres lp3@radio.com.pl. Zanim nadejda, piers pokroje w kawalki i na kilka godzin wstawie do lodówki w zalewie wlasnego pomyslu : oliwa z oliwek, sos sojowo-grzybowy, vegeta, pieprz, czosnek wycisniety, sambal, sos chili. Jak juz mieso przejdzie smakiem i zapachem zalewy, na 2-3 minuty na goraca patelnie i… smacznego!
29 listopada 2003

PARTNERZY