Klan Bushów wciąż na topie

8 maja 2015

Mija ćwierć wieku od objęcia urzędu prezydenta przez George’a Busha Seniora. Z tej okazji odbyła się uroczystość, na której młodszy Bush, były prezydent, pokazał na wernisażu swoje obrazy, a Jeb Bush, były gubernator Florydy, oznajmił, że ewentualną decyzję o ubieganie się o prezydenturę w 2016 roku podejmie wtedy, gdy dojdzie do wniosku, że uda mu się zmontować nowoczesną kampanię prezydencką. Jeb Bush coraz częściej pojawia się w mediach i podróżuje od kilku miesięcy po całym kraju, co odbierane jest jako potencjalne przygotowanie kampanii. Komentatorzy polityczni oceniają, że notowania Jeba Busha w Partii Republikańskiej zaczęły rosnąć zwłaszcza po tym, jak w kłopoty popadł dotychczasowy faworyt Republikanów, gubernator New Jersey Chris Christie. Dotychczas sądzono, że to właśnie on ma największe szanse, by pokonać potencjalną kandydatkę Demokratów Hillary Clinton, byłą szefową dyplomacji USA i żonę byłego prezydenta. Jeb Bush płynnie mówi po hiszpańsku. Jego żona pochodzi z Kolumbii. Były gubernator Florydy angażuje się w kampanie na rzecz reformy prawa imigracyjnego czym może przyciągnąć latynoskich wyborców, dotychczas masowo głosujących na Demokratów. Ale według marcowego sondażu przeprowadzonego przez Rasmussen Reports, gdyby w wyborach doszło do starcia przedstawicieli dwóch znanych politycznych dynastii amerykańskich, to na Hillary Clinton oddałoby głos 47 proc., a na Jeba Busha 33 proc. Amerykanów. Największą przeszkodą, jak komentowali autorzy sondażu, jest rodzina Jeba. Aż 50 proc. respondentów jest mniej skłonnych, by zagłosować na Jeba w 2016 r., dlatego że jego brat i ojciec już służyli jako prezydenci USA.

Obrazy George'a W. Busha

Niemniej, reputacja zwłaszcza starszego Busha znacznie poprawiła się w ostatnim czasie. Przedstawiciele obu partii chwalą go za sprawne wyprowadzenie kraju z zimnej wojny, przyjęcie ustawy o niepełnosprawnych oraz za to, jak przeprowadził pierwszą wojnę w Zatoce Perskiej. "Dopiero zaczynamy uzyskiwać perspektywę na temat prezydentury George'a H.W. Busha i myślę, że z każdą chwilą wygląda ona lepiej" – powiedział Mark Updegrove, który pisze książkę o obu prezydentach Bushach. Sondaże wskazują, że także "prezydent wojen" – jak określa siebie często młodszy prezydent Bush – jest postrzegany wraz z upływem czasu w coraz lepszym świetle. W marcu 2009 roku, tuż po tym, jak opuścił Biały Dom, tylko 35 proc. Amerykanów wyrażało o nim przychylne opinie. W sondażu Gallupa z czerwca ubiegłego roku ten odsetek wzrósł aż do 49 proc. Negatywne opinie o byłym prezydencie wyraziło wówczas 46 proc. respondentów. Najnowsze hobby Busha: malarstwo wywołuje zaskakująco życzliwe oceny wśród krytyków. Przyznają oni, że jest to raczej malarstwo prymitywne i amatorskie, ale chwalą Busha za pasję. Otwarta ostatnio w Dallas wystawa "Art of Leadership” prezentuje namalowane przez Busha portrety ponad 20 przywódców, z którymi miał okazję bliżej się poznać za swej prezydentury. Wśród nich są portety: Władimira Putina, Hamida Karzaja, Tony'ego Blaira, Angeli Merkel, Nicolasa Sarkozy'ego i Silvio Berlusconiego. George W. Bush przyznał, że do zajęcia się malarstwem zainspirował go Winston Churchill, który za pędzel chwycił w podeszłym wieku, po zakończeniu kariery politycznej. Ujawnił też, że choć wcześniej niespecjalnie interesowały go muzea, teraz zdarza mu się godzinami analizować obrazy na różnych wystawach. Są dni, gdy przy sztaludze spędza nawet cztery-pięć godzin.

PARTNERZY