Kupić obywatelstwo

8 maja 2015

Destabilizacja polityczna na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce skłania mieszkańców tej części świata do szukania bezpiecznego miejsca zamieszkania oraz uzyskania nowego obywatelstwa i paszportu pozwalającego na swobodne podróżowanie. Nigdzie nie sposób uzyskać łatwiej i szybciej nowego obywatelstwa niż w położonych we wschodniej części Karaibów wyspiarskich państwach Dominika oraz St. Kitts i Nevis. Za 100 tysięcy dolarów można nabyć obywatelstwo Dominiki jednego ze słabiej rozwiniętych krajów Małych Antyli. Produkt krajowy brutto na 1 mieszkańca wynosi tam zaledwie 2800 dolarów, a podstawą gospodarki jest rolnictwo, nastawione głównie na eksport. Produktami eksportowymi są banany, orzechy kokosowe i olejki eteryczne. Ale dla obcokrajowców liczy się najbardziej łatwość z jaką można stać się obywatelem Dominiki. Wyspa Saint Kitts na Morzu Karaibskim, która wraz z sąsiednią wyspą Nevis tworzy państwo Saint Kitts i Nevis podeszła do sprawy paszportów dla obcokrajowców biznesowo. Na St. Kitts powstaje na powierzchni kilku kilometrów kwadratowych duży kompleks z hotelem na 200 pokoi, apartamentami i ogromną przystanią jachtową. Obcokrajowcy mogą za jednym zamachem kupić udział w tym ośrodku oraz obywatelstwo. W pierwszej fazie blisko ponad 300 chętnych otrzyma obywatelstwo za wykupienie jednostki udziału za 400 tysięcy dolarów. Za mniejszą sumę można kupić mieszkanie własnościowe wraz z obywatelstwem. Im więcej walk i zamieszania na Bliskim Wschodzie i w Pln. Afryce tym więcej chętnych na paszport St. Kits i osiedlenie się w tym wyspiarskim państwie o powierzchni Dystryktu Kolumbii, w którym leży Waszyngton, stolica Stanów Zjednoczonych.

 

Ilu obcokrajowców zafundowało sobie obywatelstwo egzotycznej Dominiki oraz St. Kitts i Nevis? Nie wiadomo. Tamtejsze władze pilnie strzegą danych na ten temat. Wizy dla inwestorów, lub programy obywatelskie oferuje szereg krajów w tym Stany Zjednoczone, Kanada, Wielka Brytania, Austria. Ale liderami w tym względzie są państwa karaibskie, które oferują obywatelstwo w szybkim tempie i za przyzwoitą cenę. Na przykład na St. Kitts na obywatelstwo czeka się tylko 3 miesiące, łącznie z czasem potrzebnym na sprawdzenie przeszłości kandydata. Co więcej, nie ma wymogu, aby zamieszkać na tej wyspie czy choćby ją odwiedzić. Obcokrajowiec kwalifikuje się tam do obywatelstwa w zamian za wpłatę 250 tysięcy dolarów na fundusz emerytalny dla robotników z plantacji trzciny cukrowej. Na Dominice jest jeszcze taniej. Wystarczy wpłacić do kasy rządowej 100 tysięcy dolarów, by uzyskać obywatelstwo tego państewka. Dla porównania, aby dostać amerykańską wizę inwestorską trzeba zainwestować w biznes w USA conajmniej 1 mln dolarów i zapewnić zatrudnienie conajmniej 10 osobom. Po dwóch latach inwestor może wystąpić o stały pobyt i zieloną kartę, a po 5 latach o obywatelstwo amerykańskie. Podnoszą się głosy krytyczne, że oferowanie obywatelstwa za pieniądze podważa prestiż paszportu jako międzynarodowego dokumentu, a poza tym stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa. Ale biedne państwa karaibskie nie martwią się tym zbytnio. Możliwość oferowania obywatelstwa za pieniądze rozważają już inne wyspiarskie państwa na Karaibach: Antigua i Barbuda oraz Granada.

PARTNERZY