Niby jesien juz za progiem, a lato dopiero teraz przypomnialo sobie o prawdziwych upalach. Nic to… damy rade. Tak jak dajemy sobie rade na Igrzyskach Olimpijskich. No tak, z tym, ze tam nie blyszczymy. Poza tym, ze Otylia jest zloto-srebrna. Moze by Ja wydac za Phelpsa i zeby zostal Polakiem? Tylko co na to narzeczony naszej mistrzyni? To ja juz raczej wracam do muzyki. Agnieszka Chrzanowska (Kraków) nagrala olimpijski album z wlasna muzyka i tekstami Michala Zablockiego (tez Kraków). Kasia Stankiewicz spiewa na nowym singlu „Saint Etienne”. Jest takze wersja francuska… Monika Brodka wygrala naszego Idola, a teraz szykuje swój pierwszy mini album. Zapowiada go piosenka „Ten”. Tekst piosenki Monika napisala z kolezanka „idolka” Ania Dabrowska. Ale czy to bedzie przebój? Katarzyna Groniec szykuje nowy album na wrzesien. Zapowiada go na singlu bardzo ladna piosenka „Mój drogi wrogu”. Dzis i jutro Sopot Festiwal 2004. Nie bede ogladal, bo akurat bede w pracy. Jakos mi nie zal, bo zal mi dawnych festiwali, kiedy Sopot byl naszym „oknem na swiat”. Na szczescie wlasnie wyszla plyta z przebojami tamtych festiwali, moge sobie bezkarnie wspominac. Zaczyna sie od Ireny Santor i „Embarras”, a potem same klasyki: Tamara Miansarowa, Karel Gott, Farida, która do Sopotu przywiózl Czeslaw Niemen („Vedrai, Vedrai”, „Pensami stasera…”), Middle Of The Raod, Helena Vondrackova, Alla Pugaczowa, Drupi, Demis Roussos… Prawda, ze to niezapomniane momenty? Reszte polecam na dwóch dyskach. Jest czego sluchac.
20 sierpnia 2004