Maltretowanie wiezniow w Iraku i w…USA

8 maja 2015

Sprawa maltretowania wiezniów irackich poruszyla do zywego amerykanska opinie publiczna. Ale czy aby w sposobie traktowania wiezniów, ludzi bezbronnych, zdanych na laske tych, którzy ich uwiezili, Amerykanie nie maja sobie nic do zarzucenia? Maltretowanie wiezniów to nie jest wcale rezultat polityki zaplanowanej i zleconej w Pentagonie – mówil general Antonio Taguba podczas transmitowanego przez telewize przesluchania komisji sil zbrojnych Senatu USA. – Nikt w Pentagonie nigdy nie pozwolil zandarmom na szczucie wiezniów psami czy kopanie ich. Przyzpomne, ze general jest zastepca dowódcy sil USA w Kuwejcie i cieszy sie uznaniem za sledztwo, które przeprowadzil w sprawie wiezienia Abu Ghraib. Na poczatku marca szczególowo opisal w swym raporcie przypadki bicia i ponizania wiezniów w jednym z bloków tego wiezienia. General Taguba wskazal na dowódce brygady zandarmerii w Abu Ghraib jako najwyzszego ranga oficera odpowiedzialnego za to, co dzialo sie w wiezieniu. Jego zdaniem sprawujaca to stanowisko pani general o polskim nazwisku Janis Karpinski nie byla w stanie zapanowac na swymi podwladnymi i wykazala sie "minimalnymi zdolnosciami dowódczymi". Karpinski to jedna z szesciu osób, które w tej sprawie otrzymaly nagane oznaczajaca zapewne koniec kariery wojskowej; siedmiu strazników ma stanac przed sadem polowym w Bagdadzie. Wedlug Taguby "nie ma watpliwosci, ze straznicy z Abu Ghraib oraz cywilni wspólpracownicy CIA i wywiadu wojskowego zlamali prawo miedzynarodowe, konwencje genewska i wlasne przepisy". Taguba ujawnil równiez, ze wedlug jego wiedzy zdjecia z Abu Ghraib zostaly wykonane przez zandarmów na ich prywatny uzytek – do tej pory wielu ekspertów spekulowalo, ze straznicy robili zdjecia na zlecenie wywiadu wojskowego. General odrzucil takze twierdzenia siedmiorga oskarzonych strazników, ze nikt ich nie przeszkolil z zasad konwencji genewskiej. – Kazdy wojskowy w USA slucha wykladów na temat prawa wojennego podczas podstawowego szkolenia na poczatku swej sluzby – stwierdzil. Mówiac o "fatalnej dyscyplinie" w brygadzie wieziennej w Abu Ghraib, Taguba ujawnil m.in., ze przepisy Pentagonu wymagaja, by w kazdym wojskowym wiezieniu w widocznym miejscu wisiala tablica ze skrótem zasad konwencji genewskiej w jezyku znanym wiezniom. W Abu Ghraib takiej tablicy nie bylo, za co m.in. odpowiada gen. Karpinski. Sledztwo Taguby wskazuje na "zamieszanie i chaos, jakie panowaly w brygadzie w Abu Ghraib oraz w relacjach pomiedzy straznikami i wywiadem wojskowym". Pozostawieni bez nadzoru wlasnych oficerów straznicy sluchali cywilnych pracowników wywiadu i pomagali im w przesluchiwaniu wiezniów. Brak dyscypliny byl posuniety do tego stopnia, ze w Abu Ghraib ci sami straznicy, których znamy z drastycznych zdjec, wnosili dla wiezniów kontrabande, a w co najmniej jednym przypadku pomogli wiezniowi uciec…

Mozna zrozumiec oburzenie amerykanskiej opinii publicznej przypadkami maltretowania irackich wiezniów w Abu Gharib, ale jak sie okazuje do podobnych przypadków dochodzi czesto w amerykanskich wiezieniach, a ofiarami sa nie Irakijczycy lecz Amerykanie. Co laczy ich z Irakijczykami to to, ze podobnie jak i oni sa bezbronni i zdani zupelnie na laske strazników i calego systemu penitencjarnego. W Pennsylwanii i w niektórych innych stanach stosuje sie rutynowo rozbieranie i przeszukiwanie wiezniów w obecnosci innych wiezniów. Robi sie to przed wyslaniem wieznia do innego zakladu karnego, lub nawet do innego oddzialu w tym samym wiezieniu. W Arizonie, w powiatowym wiezieniu w Phoenix, aby ukarac wiezniów zmusza sie ich do noszenia rózowych damskich majtek. W stanie Virginia w tamtejszym wiezieniu o podwyzszonym rygorze wiezniów zmusza sie do wdziewania czarnych kapturów zakrywajacych im twarz i oczy. Oficjalnie robi sie tak, by zapobiec pluciu przez wiezniów na strazników, ale to tylko w teorii. W praktyce tamtejsi wiezniowie sa w ten sposób zastraszani. Wystarczy sobie wyobrazic jak musi sie czuc wiezen zmuszony do tkwienia godzinami z czarna maska, czy kapturem nasunietym na twarz. W opinii amerykanskich ekspertów od spraw wieziennictwa , do najgorszych naduzyc w stosunku do uwiezionych dochodzi w Teksasie, gdzie panuje przeludnienie w wiezieniach , a straznicy dopuszczaja sie aktów przemocy przeciw wiezniom. W stanie Utah w 1997 roku odnotowano przypadek smierci wieznia, który przez 16 godzin byl przykuty do specjalnego obezwladniajacego fotela. Wedlug statystyk ameyrkanskiej organizacji Sentencing Project, która sledzi los osób skazanych w USA na kare wiezienia, w ciagu ubieglych 25 lat az 40 stanowych wiezien w USA zostalo zaskarzonych do sadu i skazanch za róznego rodzaju przekroczenia od brutalnosci w stosunku do wiezniów przez zle pozywienie, brak opieki lekarskiej po najczestszy zarzut ja kim jest przeludnienie. Dane statystyczne dotyczace amerykanskich wiezien sa przerazajace. W ciagu ubieglych 25 lat liczba osób uwiezionych w zakladach penitencjarnych i aresztach zwiekszyla sie czterokrotnie i obecnie w amerykanskich wiezieniach przebywa 2 miliony 100 tysiecy wiezniów. W niektórych stanach zarobki strazników wieziennych sa tak niskie, ze wladze tamtejszych wiezien maja klopoty z rekrutacja ludzi do pracy w charakterze strazników. W zwiazku z tym do pracy trafiaja ludzie nieprzygotowani, a mimo to, ze wzgledu na braki w pesonelu sa oni szybko awansowani. Gdy sily amerykanskie wkroczyly do Iraku okazalo sie, ze wiekszosc tamtejszych wiezien ulegla zniszczeniu. W tych, które pozostaly, pozostali starzy straznicy , którzy pracowali jeszcze za czasów Saddama Hussaina. Okazalo sie, ze byli oni mistrzami w wymuszaniu pieniedzy od wiezniów i ich rodzin. Przekupieni pozwalali niektórym wiezniom zbiec. Oburzeni na to Amerykanie zastapili irackich strazników swoim personelem, który, tak jak w wiezieniu Abu Gharib, okazal sie nielepszy.

Tymczasem kwestia maltretowania wiezniów irackich wywarla wyrazny wplyw na stosunek amerykanskiej opinii publicznej do wojny. Po raz pierwszy Amerykanie sa zdania, ze wojna z Irakiem nie byla warta zachodu. W opublikowanym ostatnio sondazu sieci CNN i dziennika USA Today 54 % ankietowanych odpowiedzialo, ze nie warto bylo rozpoczynac wojny z Irakiem, 44% bylo przeciwnego zdania. Zdecydowana wiekszosc – 54% ankietowanych stwierdzila, ze bardzo dotknela ich spraw maltretowania wiezniów irackich, a kolejne 25% stwierdzilo, ze dotknelo ich to, ale nie zanadto.

PARTNERZY