Mlodzi rajdowcy atakuja

8 maja 2015

Mocnym akordem zakonczyli polonijni, chicagowscy rajdowcy ostatni tegoroczny wystep w eliminacjach kraju – ‘Lake Superior ProRally’ w stanie Michigan. Piotr Wlodarczyk w pierwszym dniu byl pierwszy, w drugim drugi, a Gregorz Drozd trzeci w drugim dniu ,w pierwszym daleko – ale to z powodu wypadniecia z tarsy. Obaj dopiero w tym roku zaczeli starty. I od razu z sukcesami.
– Wczesniej, po przybyciu do Stanow, scigalem sie na motocyklach – mówi mi Piotr Wlodarczyk, odkrycie rajdowego sezonu. – Z nie najlepszymi rezultatami, raz bylem bodaj ósmy. Po prostu jezdzilem dla siebie, chcialem sie sprawdzic. Na rajdowe starty namowili Piotra koledzy – Blazej Pawluczuk (jego ojciec w Polsce mial firme. skladajaca rajdowe samochody) i wlasnie… Grzegorz Drozd. Zaczal w tym roku, startowal w 6 rajdach – poczawszy od zimowego, gdzie w samochodzie Kazia Pudelka spelnial na zmiane role i pilota, i kierowcy. Czwarte miejsce w overall I drugie w klasie production cars – to na poczatek. W kolejnym rajdzie – ‘Headwater’ bylby trzeci, ale zabraklo mu paliwa na ostatnim dojezdzie do PKC. Stracil 8 minut, zanim dowieziono mu paliwo i w efekcie ukonczyl rajd na 16. miejscu. Potem ‘Bemjidi’ ( dwa rajdy w jednej imprezie – na obu drugi w generakce I w klasie open). I jeszcze maly rajd Caddilaca w Michigan – ponownie drugi. Wreszcie w ostatnim rajdzie w Minnesocie pierwsze zwyciestwo, a nazajutrz drugie miejsce, Jezdzi Subaru Impreza 95, ale jak mowi Piotr – ‘tylko buda jest stara, wszystko inne pochodzi z ub. roku’. W przyszlym sezonie chce sprobowac swych sil w Pro Rally, gdzie w praktyce scigaja sie sami zawodowcy. Nasi kierowcy startuja bowiem w klasie dostepnej dla amatorow – czyli Club Rally. Swiadomy jest tego, ze w rywalziacji z zawodowcami nie bedzie wygrywal ale chce sie porównac z dobrymi zawodnikami. I przyznan, ze taka postawa mi bardzo odpowiada. Rajdowa zabawa nie jest tania. W tym roku przygotowanie auta kosztowalo Piotra 15 tys, dol ,a na starty w rajdach wydal ok. 10 tys. To sporo, jesli jest sie samemu i nie ma bogatych sponsorów, a ten sport traktuje jako przygode, chec sprawdzenia sie Piotr Wldarczyk ma dopiero 25 lat. Czy widzi szanse sigania sie w amerykankim gronie? Jak najbardziej. Grzegorz Drozd, nasz drugi debiutant – dopiero drugi rajd w zyciu- w piatek byl 20, w sobote juz trzeci. Co sie stalo w pierwszym dniu rajdu?
– Po prostu mój pilot sie zgubil. Jest nowy w tym sporcie. Jechalem w tym momencie 80-90 mil/godz. Zobaczylem, ze wchodze w zakret zbyt szybko, na szczescie nie skonczylo sie dachowaniem, tylko wpadlismy w krzaki, pomiedzy drzewa. Celowalem w luke miedzy drzewami – mowi mi Grzegorz. Udalo sie. Wyciaganie auta trwalo 12 minut.

Dwaj mlodzi, zdolni, utlentowani kierowcy . A przeciez mamy w Chicago rownie mlodego Michala Cienkosza, ktory po dwoch latach sprawdzania sie w amerykanskiej stawce, nabral na tyle doswiadzenia, ze moze rywalizowac z najlepszymi (5. i 6. miejsca w ostatnim Rajdzie w Minnesocie, w Club Rally). Cala trojka jezdzi w barwach ‘nowego-starego’ AutoKlubu Polskiego w Chicago pod tymczasowym kierownictwem ojca i zarazem pilota Michala – Jerzego Cienkosza. Nie przejmuja sie ‘wojna domowa’ w srodowisku polonijnych rajdowcow Chicago (to temat na osobny felieton) Po prostu robia swoje – czyli rywalizuja na trasach o jak najlepsze rezultaty. Z niecierpliwoscia oczekiwac bede na kolejne ich starty, juz w przyszlym sezonie.

PARTNERZY