Za nami dwie duze imprezy strzeleckie – Polonijne Mistrzostwa w Sporting Clay, organizowane przez Polsko-Amerykanski Klub Lowiecki „Ostoja” o Puchar Konsula Generalnego Konsulatu RP w Chicago i Polonijne Mistrzostwa Strzeleckie w skeet i trap (rzutki), ktorych organizatorem byl Zew Natury. „Ostoja” to jeden z czterech polonijnych klubow strzeleckich, a dokladniej – strzelecko-lowieckich, dzialajacych w chicagowskiej metropolii. Obok Ostoi i Zewu Natury – mamy „Polish Hunting-Fishing Club” (bardziej nastawiony na zawody wedkarskie) a na Poludniu miasta – „Klub Sw. Huberta – Hubertus”, ktory z kolei specjalizuje sie w organizacji zawodow w strzelaniu z popularnego w Polsce kbks, ale jest takze organizatorem dorocznych mistrzostw polonijnych w strzelaniu z luku. Hubertus jako jedyny z naszych klubow dysponuje wlasnym osrodkiem w Indianie, pozostale niestety musza placic za wynajecie strzelnicy na zawody czy treningi. A nie jest to bynajmniej tania zabawa. Czy jest to drogi sport? Na pewno nie jest tani, bo oprocz tego, ze trzeba byc posiadaczem broni i amunicji, a ta w ostatnich latach podrozala nawet o 100 proc. to dochodza koszty uczestniczenia w zawodach i treningow. Np., na strzelnicy w Michigan koszt takiego treningu, czyli spaceru i strzelania do 100 rzutkow to 45 dol. Do tego trzeba dojechac na miejsce, a wiec dochodzi koszt paliwa. Ale pomimo to, strzelcow zrzeszonych i uprawiajacych ten sport mamy w naszym srodowisku sporo. W zawodach O Puchar Konsula rozgrywanych na strzelnicy Deer Creek Hunt Club w Michigan uczestniczylo ponad 100 strzelcow (z osobami towarzyszacymi blisko 200); w mistrzostwach skeet i trap w Northbrook – ponad 50. Ale to tylko czastka tych, ktorzy regularnie poluja. Zdaniem Zbyszka Stachury z Zewu Natury, kluby nie obejmuja nawet 10 proc. rodakow, którzy uprawiaja lowiectwo. Mysliwstwo, a zwlaszcza wedkarstwo sa tak popularne wsrod Polonii, ze trudno powiedziec – mowiac w kategoriach sportowych – czy jest jakas inna, tak bogata grupa ludzi. To tysiace Polakow „dotknietych” mysliwska pasja – w sezonie lowieckim glowne strzelaja oni do bazantow. Popularne sa wyjazdy „na jelenia”. Ale sa i tacy, ktorzy jezdza na safari do Afryki, na Alaske i do Kanady. Polacy sa doskonalymi mysliwymi i odnosza wielkie sukcesy. Zew Natury, klub ktory zawiazal sie przy magazynie o ten nazwie, zorganzowal juz po raz ósmy Polonijne Mistrzostwa. Strzelcy zrzeszeni przy klubie – pomimo iz od pewnego czasu miesiecznik „Zew Natury” nie istnieje, nadal jednak zachowali to haslo. Raz w roku wydaja bogato ilustrowane kalendarium, gdzie znalezc mozna mnostwo ciekawych i pozytecznych informacji i na temat mysliwstwa i wedkarstwa. Tam takze znajduja sie sprawozdania z imperz strzeleckich z poprzedniego roku i kalendarz imprez na na rok biezacy. Zew Natury ponadto raz w tygodniu ma swoja radiowa godzine poswiecona wedkarstwu i mysliwstwu, zatytulowana: „Wiesci z lasu i nie tylko”.
Natomiast Klub Ostoja przeprowadzil po raz czwarty Zawody o Puchar Konsula. To najpowazniejsza imprez polonijna w Chicago. Glownym sponsorem – jak sam nazwa wskazuje – jest Konsulat Generalny, który co roku funduje puchary dla najlepszych. Od pierwszej edycji zawsze z klubem na tych zawodach jest pan Stawski i jego firma, który nigdy nie odmawia pomocy. "Tym niemniej w wiekszosci koszty musimy pokrywac sami" – mowi prezes klubu Miroslaw Pieronek. "Ale przeciez po to istniejemy, aby na takie wlasne imprezy wydawac nasze pieniadze". Imprez strzeleckich jest obecnie mniej, bo z uwagi na ogólna sytuacje ekonomii, ludzie po prostu rzadziej i mniej strzelaja. Tym niemniej w tym roku mamy jeszcze kilka duzych zawodow strzeleckich – 1 sierpnia kolejne zawody Sporting Clay organizowane przez Polsih Fishing Hutning Club. Mocna reprezentacja „wietrznego miasta” wybiera sie na 8 sierpnia do Nowego Jorku na mistrzostwa Wschodniego Wybrzeza. Nasi strzelcy brali juz dwukrotnie, i to z sukcesami udzial w tych zawodach – rozgrywanych zreszta takze o Puchar Konsula RP w Nowym Jorku w skeet itrap. Rok temu puchar za zwyciestwo przypadl Zbigniewowi Stachurze, przed dwoma laty – Jarkowi Sadowskiemu (obaj z Chicago). Wreszcie takze w sierpniu przeprowadzone zostana mistrzostwa Polonii w strzelaniu z luku (klub Hubertus). Trzeba sobie uswiadomic, ze przynaleznosc do strzeleckich klubow to nie tylko udzial w zawodach. Przeciwnie – glownie chodzi o zdobywanie umiejetnosci, niezbednych w prawidlowym przebiegu polowania. Zeby byc dobrym mysliwym, trzeba posiasc odpowiednie umiejetnosci strzeleckie. "Nie staramy sie wychowywac mistrzow olimpijskich w konkurecjach skeet czy trap, staramy sie raczej poglebiac umiejetnosci strzeleckie, które beda pomagaly nam przy prawidlowym i skutecznym polowaniu" – podsumowuje Zbyszek Stachura.