Po zimie, przed piłkarską wiosną

3 kwietnia 2016

Zakończyły się rozgrywki halowe, piłkarze przygotowują się już do ligowej wiosny. Najwcześniej ruszają obie polonijne ligi – Stawski Soccer League i Lowell Foods Liga Podhalańska – już 10 kwietnia; w tydzień później Metropolitan Soccer League  z jedynym polskim rodzynkiem – AAC Eagles; dzień wcześniej rozpoczyna rozgrywki liga oldboyów, czyIi Il. Metropolitan A. H Soccer League, a najpóźniej – z początkiem maja Premier Soccer League i liga National i dywizja over-50 ligi oldboyów, która rozpoczyna sezon dopiero 15 maja. Jaki był sezon halowy dla naszych zespołów? Dla jednych lepszy, dla innych gorszy. Najlepszy – dla Wisły B i Wisłoki w lidze National, Pierwsza wygrała play off w First Division, a Wisłoka nieoczekiwanie zajęła pierwsze miejsce w swojej sekcji także w First Division i zapewniła sobie awans do Major Division. Czy odważy się za rok wystąpić w najwyższej dywizji? Na pewno – takie  jest zdanie zarówno działaczy, jak i zawodników. Gra z silniejszymi daje zawsze pożądane rezultaty – twierdzą w Wisłoce. Pozostałe nasze zespoły w lidze National wypadły na miarę swych obecnych możliwości. Może więcej liczyliśmy na Warte Blue, uważaną za faworyta rozgrywek. To prawda, że dotarła do finału play off w Major Division, ale mistrzostwa nie zdobyła. Liczyliśmy na pewno na więcej. W lidze Metropolitan Eagles ukończył halowe rozgrywki dopiero na czwartej pozycji. Napewno liczyliśmy na miejsce na podium, może nawet to najwyższy… Po raz pierwszy halowe rozgrywki zorganizowała góralska liga. To dobry pomysł, który się sprawdził. Być może za rok Lowell Foods Liga Podhalańska będzie miała pełny sezon halowy, czyli mecz i rewanż, łącznie 14 kolejek. W wiosennym sezonie na otwartych boiskach zabraknie kilku zespołów. W Premier Soccer League wystąpi tylko jeden zespół Błyskawicy. Ten lepszy, który dwa razy pod rząd wywalczył mistrzowo ligi. Drugi zespół, młodzieżowy, zakończył ub. roczne rozgrywki przed czasem, rezygnując z szansy wywalczenia mistrzostwa w First Division. Większość chłopców występuje bowiem w jesieni w swoich zespołach college i dlatego nie może wtedy brać udziału w zespole Błyskawicy. Podobnie będzie i w tym roku. Podobny problem ma inny młodzieżowy zespól – Wisła B Stanisława Pytla. W lidze National wystąpi tylko na wiosnę, do rewanżowej, jesiennej rundy już nie przystąpi. Niemal wszyscy zawodnicy odchodzą bowiem  jesienią do swoich szkolnych zespołów. Do Wisły wrócą dopiero na halę. Mamy nowy zespół polonijny w Chicago? Nowy głównie z nazwy – oto Dąbrovia w Stawski Soccer League zmieniła nazwę na Unia Chicago. Chodzi o nawiązanie do tradycji tarnowskiej Unii. Powód zmiany zatem zrozumiały – chodzi o przyciągnięcie do zespołu zawodników z tarnowskiego i   pozyskanie kibiców, a głównie sponsorów z tamtego regionu. Czy się powiedzie? Trudno dziś wyrokować. Przypomnijmy, iż w przeszłości egzystowała w Chicago Legovia, bardzo silnie związana z tarnowskim. Do dzisiaj – chociaż tyko w kat. over-30 PSL Chicagoland występuje Tarnovia. Na nadmiar związanych choćby uczuciowo z Tarnowem – nie narzeka. Problemy finansowe są chyba powodem jeszcze innej decyzji. Chodzi o Superpuchar Polonijnych lig, do którego zgłosiły się z Północy tylko dwa zespoły – Czarni Jasło i Wisłoka. Inne zrezygnowały, gdyż być może… oszczędzają. Z Południa chęć gry wyraziły cztery zespoły, tak jak to było ustalone w tych rozgrywkach. Czy ten ciekawy pomysł Superpucharu, mający na celu zbliżenie obu polonijnych lig, a może w przyszłości stworzenie jednej, za to silnej ligi, po dwóch latach upadnie? Oszczędza się dzisiaj w każdy możliwy sposób. Igloopol np. zrezygnował z przedsezonowych sparingów. Ogranicza się do gierek wprawdzie z rywalami, ale za to bez sędziego i spalonych. Jak widać, czasy dla polonijnej piłki nadal pozostają trudne.

FOT. PIOTR MICUŁA

PARTNERZY