Juz po raz dziesiaty w niedziele 26 lipca rozegrano pojedynek Okocim Soccer League z Liga Podhalanska. Inicjatywa takich spotkan wyszla od owczesnego prezesa Ligi Podhalanskiej – Stanislawa Ogrodnego. Pewnego dnia zjawil sie na zebraniu Polskiej Ligi Pilkarskiej i zaproponwoal by stale rozgrywac takie spotkania. Na dodatek zafundowal puchar przechodni – piekny, krysztalowy, zamowiony w Abnglii, wartosci blisko 1000 dolarow. Warunkiem przejscia na wlasnoc trofeum bylo wygranie trzy razy pod rzad, badz tez piec razy w ogole. Przed rokiem OSL wygrala w Schiller Park wysoko, az 4:1. To juz byla walka o nowy pochar, ufundowany tym razem przez Okocim Soccer League, bowiem rok wczesniej Liga Podhalanska zabrala na stale puchar przechodni, po wygraniu piatego meczu. Spotkania te rozgrywane sa regularnie od 1999 roku. Pierwszy mecz w Schiller Park, 7 listopada 1999 roku zgromadzil blisko 1000 widzow i zakonczyl sie remisem 2:2, w karnych 4:2 dla Podhalan. Pozne powiadomienie o termienie ostatniego meczu spowodowalo sporo zamieszania w wielu zespolach – np. z Arki mogl zagrac Piotr Wojnowski, ale nie zdazyl zalatwic zwolnienia z pracy, bo akurat w niedziele pracuje. Trener Sebastian Mielcarek ostatecznie musial z wlasnego zesplu wziac najwiecj, bo az siedmiu zawodnikow. Spotkanie: LP – OSL rozegrane zostalo w Obozie PNA w Yorkville 26 lipca o godz. 11:00. W Yorkville Okocim Soccer League grala juz Liga Podhalanska dwukrotnie: w 2004 roku (jeszcze jako Polska Liga Pilkarska) wygrala 2:0 (bramki: Sebastian Grosman i Kuba Piotrowski). Wyrownano wtedy stan pojedynkow na 3-3, ale dwa dalsze spotania wygrali gorale – w 2005 roku w Schiller Park rzutami karnymi po meczu zakonczonym wynikiem 1:1 – i w rok pozniej ponownie w Yorkville 2:2, w karnych 12:11 dla Podhala. W ten sposob piekny krysztalowy puchar powedrowal juz na stale na Poludnie. Nawiasem mowiac trenerem zwycieskiego teamu byl wowczas Andrzej Jablonski, ktory teraz – po dwoch latach przerwy – ponownie wraca na lawke trenerska Ligi Podhalanskiej. Przed dwoma laty ten znany na Polonii szkoleniwoic (prowadzil m. in. zespol Eagels) mial szczescie. Jego zespol wygral po dramatycznych karnych: 12:11.