Polskie koneksje Patriota

8 maja 2015

Konflikt w Gruzji spowodowal, ze wladze polskie podpisaly jednak umowe ze Stanami Zjednoczonymi o ulokowaniu na terenie Polski elementów tarczy antyrakietowej. Aby uspokoic polska opinie publiczna obawiajaca sie, ze tarcza sciagnie na Polske gniew Rosji, Amerykanie zgodzili sie na podarowanie polskim silom zbrojnym baterii rakiet Patriot. Byl to jeden z warunków umowy. Nazwa Patriot czesto przewija sie w wiadomosciach i doniesieniach agencyjnych. Warto zatem wyjasnic – co to sa patrioty. Krótko mówiac – Patriot to system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. System, który nie ma nic wspólnego z tarcza antyrakietowa. Jedna bateria patriotów sklada sie z radaru, stanowiska dowodzenia i ruchomych wyrzutni rakiet. Samych wyrzutni moze byc od 4 do 8. Mozliwe sa rózne konfiguracje, ale w Polsce najpewniej na kazdej platformie przypominajacej samochody ciezarowe znajdowac sie beda 4 rakiety typu PAC-3 i 3 rakiety PAC-2. W sumie siedem. PAC-3 zwalczaja rakiety, a PAC-2 sluza do niszczenia zarówno rakiet, jak i wrogich samolotów. Pojedyncza rakieta kosztuje 1,5 mln dolarów. Same rakiety na jednej naczepie to koszt ponad 10 mln dolarów. Rakiet Patriot razem moze byc nawet 56. Czy to duzo? Nie. Jedna bateria – a wlasnie jedna bedzie stacjonowala w Polsce – wystarczy do obrony terytorium mniejszego niz polowa Warszawy. Na sama stolice potrzeba bylo trzech baterii. Wedlug niektórych ekspertów calej Polsce potrzeba conajmniej dziesieciu baterii. Sa w Polsce tacy, którzy sadza, ze Amerykanie zrobili dobry interes. Po 2012 r.

Polska bedzie i tak kupowala patrioty. Koszt jednej baterii rakiet to mniej wiecej miliard dolarów. Z rabatem, jaki oferuja Amerykanie, za kolejne Polska zaplaci 900 mln. Jezeli jednak zwazyc na zagrozenie rakietowe ze strony potencjalnego wroga to taki wydatek na zniszczenie nadlatujacych wrogich rakiet moze okazac sie bardzo oplacalny. Majac tylko jedna baterie, polscy wojskowi postanowili umiescic ja tak, by skierowana byla w strone, z której atak jest najbardziej prawdopodobny. Radar patrioty nie potrafi sledzic wszystkich obiektów na niebie, a jedynie te nadlatujace z konkretnego sektora, ze zdefiniowanego kierunku. Polscy stratedzy uznali, ze najbardziej prawdopodobny jest atak z kierunku pólnocno-wschodniego czyli z Kaliningradu, ale o tym nie mówi sie glosno, by nie draznic Rosjan. I ze wzgledu na zagrozenie wlasnie z tego kierunku – bateria patriotów stanie w garnizonie na pólnocno-wschodnich krancach Warszawy. Radar systemu Patriot nieustannie lustruje zadany mu sektor przestrzeni powietrznej. Gdy "zauwazy" nadlatujacy obiekt, identyfikuje go. Nie zawsze jest to rakieta. Moze to byc awionetka, moze zdalny model samolotu, albo samolot pasazerski. Radar ma stala lacznosc ze stanowiskiem dowodzenia. Znajduja sie zreszta w bliskim sasiedztwie. Informacja pochodzaca z radaru przez stanowisko dowodzenia przesylana jest do wyrzutni rakiet. Te wcale nie musza znajdowac sie blisko. W polskim przypadku nie beda jednak od siebie oddalone. System moze dzialac w pelni automatycznie. Takie dzialanie jest przynajmniej wskazane. W przypadku rakiet sredniego i krótkiego zasiegu potrzebna jest bardzo szybka reakcja. Tylko pelna automatyzacja procesu zestrzeliwania ja zapewnia. Od momentu wykrycia przez radar lecacego obiektu do momentu wystrzelenia rakiety mija mniej niz 10 sekund. Z wyrzutni rakiet wystrzeliwana jest rakieta, która wazy ponad 300 kg (PAC-3) czy 900 kg (PAC-2), i porusza sie z predkoscia ponad 5 machów czyli z pieciokrotna szybkoscia dzwieku a jest to ponad 6 tys. km/h. Cala faza lotu patriota sledzona jest przez radar. Takze sama rakieta "informuje" o swoim polozeniu. To wszystko ma sluzyc naprowadzaniu na wrogi cel. Co ciekawe Patrioty nie wybuchaja, tylko taranuja. System Patriot to taka mini tarcza antyrakietowa. Patrioty unieszkodliwiaja rakiety krótkiego i sredniego zasiegu oraz samoloty lecace z konkretnego kierunku. Sluza do obrony malego wycinka terytorium kraju. Baterie czesto ustawiane sa wokól waznych instalacji wojskowych czy przemyslowych. W niektórych krajach rozstawiane sa nawet w centrach miast. Sa ostatnia linia obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej. Jednak w konfrontacji z rakietami dalekiego zasiegu czy bombami lotniczymi sa calkowicie bezradne. Patrioty dzialaja w atmosferze, bo potencjalne ich cele poruszaja sie stosunkowo blisko powierzchni gruntu. Z kolei rakiety systemu antyrakietowego, dokladnie takie, jakie zostana umieszczone w bazie, która zostanie wybudowana w Polsce, swoje cele dosiegaja w przestrzeni kosmicznej. Tak wysoko lataja rakiety miedzykontynentalne.

Patrioty przeszly chrzest bojowy w czasie pierwszej wojny irackiej (akcji "Pustynna Burza"). To wtedy w krajach, które mogly byc potencjalnym celem Iraku, rozlokowano lacznie 21 baterii patriotów. Eksperci zaznaczaja, ze skutecznosc rakiet jest duza tylko wtedy, gdy w kierunku jednego celu wystrzeliwane sa trzy patrioty. W sumie z 53 rakiet Scud, wystrzelonych przez rezim Husajna, trafionych zostalo 51. Ale wrócmy do Polski. Patrioty, a tym bardziej tylko jedna ich bateria, nie powinny wzmacniac poczucia bezpieczenstwa Polski, ale posiadanie ich to takze element odstraszania. Warto przypomniec, ze system Patriot skonstruowal Polak Zdzislaw Starostecki, uczestnik kampanii wrzesniowej, pózniej zolnierz konspiracji, wiezien sowieckich lagrów i uczestnik walk pod Monte Cassino – w 1960 roku trafil do Centrum Badan Obronnych Armii USA. Na poczatku lat 80. zostal on szefem 40-osobowej grupy projektujacej radar i glowice rakiety przeznaczonej do zwalczania samolotów. Wkrótce projekt rakiety przeszedl najsmielsze oczekiwania.

PARTNERZY

single.php