Przed dlugim weekendem zakonczyl sie sezon w Lidze Podhalanskiej. Wczesniej letnia przerwe wyznaczyli sobie pilkarze Stawski Soccer League i Ligi Metropolitan (chociaz tam pozostalo jeszcze troche zaleglosci) a takze National. Sezon wioseny skonczony, ale nie dla wszystkich… Eagles wygral ostatnio finaly Strefy Midwest w US Amateur Cup i wybiera sie na finaly ogolnoamerykanskie do Orlando na Florydzie. Z jednej strony radosc z sukcesu, z drugiej kolejne zmartwienie dla skarbnika klubowego, bo taki wyjazd i start w stawce czterech najlepszych zespolow amatorskich tego kraju to z jednej strony satysfakcja, ale niestety i spore wydatki. Federacja pokrywa tylko przelot ekipy, pozostale koszty obciazaja klub. Jesli Eagles wygra finaly na Florydzie, to do jego kolekcji przybedzie kolejny puchar. I tyle. Finaly w Orlando na Florydzie dopiero pod koniec lipca. Wczesniej czeka nas XXIV Turniej Polonijny w Nowym Jorku. Organizator – nowojorska Polonia podala juz podzial na grupy. Ostatecznie w szrankach stanie 27 zespolow – 13 w Open, 6 w kategorii over-30 i 8 w over-40. Niby duzo, ale ponownie impreza bedzie w praktyce lokalna. Bo obok zespolow ze Wschodniego Wybrzeza mamy tylko trzy druzyny z Chicago i jedna z Polski. Nawiasem mowiac nie wiem, na jakiej podstawie dopuszczono do udzalu w turnieju Jagiellonie Bialystok over-30, ktora przeciez ze sportem polonijnym nie ma nic wspolnego. Kiedys probowano praktykowac takie zwyczaje – do Chicago na III Turniej Poloonijny w 1988 roku zjechaly gwiazdy pana Kazimierza Gorskiego z Lubanskim, Gadocha, Tomaszewskim i Deyna na czele. Znakomici pilkarze – zmiast zagrac pokazowke – wystapili pod firma owczesnego chicagowskiego tygodnika “Sport Review” i turniej wygrali. Pozniej powtorzono ten eksperyment w Kanadzie, na jednym z nastepnych Turniejow Polonijnych. Tam znalazl sie w stawce uczestnikow zespol "Okecie" z Warszawy. Ale juz przed dobrych kilku laty zapadla decyzja Zarzadu Turniejow, ze goscie z Polski moga byc sympatycznym urozmaiceniem takich Turniejow, ale moga co najwyzej zagrac mecz pokazowy. W kategorii over-30, do ktorej przyjeto Jagiellonie Bialystok, uczestniczyc bedzie m.in. chicagowski Eagles i nie sadze by pilkarze tego zespolu byli szczesliwi z tego powodu, ze ich rywalami (w tej dywizji kazdy gra z kazdym) beda utytulowani Marek Citko i jego koledzy, ktorzy dopiero co zakonczyli czynne kariery. Nie ma w stawce ani jednego klubu z Kanady. Niestety od szeregu lat polonijne kluby w Kanadzie omijaja te Turnieje. A tam przeciez istnieje silna polonijna liga z kilkunastoma klubami. I przyznam, ze trudno jest mi to zrozumiec. Z Toornto do Nowego Jorku nie jest znow tak daleko, chyba nie dalej, niz z Chicago… Tylko raz Turniej Polonijny zawedrowal do Kanady i uczestniczylo wtedy w nim kilka druzyn z USA (m.in. Wisla Chicago, White Eagle Detroit). Bylo to przed kilkunastu laty i od tamtego czasu ani raz polscy Kanadyjczycy nie zawitali w rewanzu do Chicago czy na Wschodnie Wybrzeze. Turnieje Polonijne staly sie w duzym stopniu imprezami lokalnymi. Przed rokiem w Chicago goscilismy trzy zespoly ze Wschodniego Wybrzeza (nawiasem mowiac triumfatorem zostal jeden z zespolow gosci – Piast Polonia N Jersey); pozostale byly z Chicago. Teraz mamy odwrotna sytuacje – 24 druzyny ze Wschodniego Wybrzeza i trzy z Chicago. A gdzie Milwaukee, incjator tych Turniejow w 1986 roku? A gdzie Detroit i White Eagle z ogromnymi tradycjami? A gdzie St. Louis i tamtejszy klub PNA? Gdzie Floryda, Kalifornia czy Vegas? Turnieje Polonijne w swoim zalozeniu mialy ulatwiac, rozszerzac kontakty pomiedzy srodowiskami polonijymi z roznych czesci Ameryki Polnocnej. Tak bylo przez kilka pierwszych lat. Niestety prawda jest taka, ze dzisiaj uczestnicza w nich w ogromnej wiekszosci zespoly z Chciago (jesli impreza w wietrznym miescie) lub ze Wschodniego Wybrzeza (jesli tam rozgrywany jest kolejny Turniej Polonijny). Czy swiadczy to o kryzysie polonijnego sportu, w tym wypadku pilki noznej? Byc moze. Niemal wszystkie kluby polonijne borykaja sie z ogromnymi problemami finansowymi. I stad wyprawa chicagowian do Nowego Jorku czy na odwrot – to duze wyzwanie dla klubowej kasy. Bardzo duzo zalezy od sponsorow, ktorych niestety – w obecnej trudnej sytuacji ekonomii – coraz trudniej pozyskac. Czy w takim razie organizowanie kolejnych Turniejow Polonijnych, reklamowanych jako najwazniejsze wydarzenie polonijego sportu w Ameryce, ma w ogole sens?