Dwumecz z Estonia i Slowacja potwierdzil mozliwosc szerokiej selekcji pilkarzy do reprezentacji narodowej. Oczywiscie nie wolno sie zachlystywac wysokim zwyciestwem z Estonia, ale sposób gry zespolu szczególnie w pierwszej polowie meczu, mógl sie podobac wszystkim. Ze szczególna uwaga przygladamy sie zawodnikom grajacym na pozycji skrzydlowych. O ile podstawowa para w reprezentacji sa Blaszczykowski-Smolarek to juz w meczu z Estonia widzielismy pare Wawrzyniak-Lobodzinski a w meczu ze Slowacja Grzelak-Jelen, zmieniona przez pare Krzynówek-Lobodzinski. Nasza podstawowa para skrzydlowych Blaszczykowski-Smolarek, byla dotychczas motorem napedowym naszej reprezentacji. Dwie bramki zdobyte przez Smolarka w meczu z Portugalia, potwierdzily wielki potencjal ofensywny, jaki wniósl Ebi Smolarek do reprezentacji. Znakomita gra Kuby Blaszczykowskiego, nie umknela obserwatorom z zagranicy i nie dziwia coraz ciekawsze propozycje jakie ten pilkarz otrzymuje. Wiadomo, ze tych dwóch skrzydlowych musi miec wartosciowych dublerów. Nie dziwi wiec fakt poszukiwania najlepszego rozwiazania awaryjnego przez selekcjonera. Klasa Krzynówka jest juz znana od dawna, Lobodzinski od kilku sezonów znakomicie spisuje sie w meczach ligowych i coraz lepiej radzi sobie na arenie miedzynarodowej. Wawrzyniak zagral na tej pozycji z koniecznosci, bo kontuzji ulegl ciekawie zapowiadajacy sie skrzydlowy – Koledowicz. Natomiast ofensywnie grajacy Wawrzyniak bedzie z pewnoscia walczyl o swoje miejsce na boku obrony. Klasa dla siebie byl Matusiak. Potwierdzil, ze staje sie dla tej reprezentacji pilkarzem wiodacym. Jego wejscie na boisko w drugiej polowie meczu ze Slowacja zmienilo oblicze spotkania. Nie tylko zdobyta przez Matusiaka bramka wyrównujaca wynik meczu na dwa do dwóch, ale przede wszystkim sposób gry zawodnika, który przejal na siebie ciezar prowadzenia gry ofensywnej, pokazal systematyczna progresje wartosci tego pilkarza dla reprezentacji narodowej. Ciekawostka meczu ze Slowacja byla zmiana systemu gry przez polski zespól w drugiej polowie meczu. Przejscie na 1x4x4x2, bylo zdecydowanie bardziej ofensywnym wariantem i przynioslo spodziewane efekty. Nasz zespól zaczal dyktowac warunki gry w II polowie meczu i po odrobieniu dwóch bramek, byl blizszy zwyciestwa. Zmarnowana sytuacja przez Kazmierczaka w koncówce meczu mogla przyniesc polskiej reprezentacji kolejne zwyciestwo. Podsumowujac dwumecz w Hiszpanii, nalezy stwierdzic, ze podobnie jak w poprzednich latach byly to mecze bardzo potrzebne. Pokazaly jaka kadra dysponujemy a selekcjoner ma wiele materialu do przemyslen. Z pewnoscia skuteczne wnioski wyciagniete po meczach z Estonia i Slowacja beda podlozem zwyciestw w nadchodzacych meczach o punkty w eliminacjach do ME 2008.