Wisla Kraków i Legia Warszawa odpadly z dalszych gier w europejskich pucharach. Az trudno uwierzyc, ze Wisla mogla odpasc z Dynamem Tbilisi a Legia z Austria Wieden. Widac, w futbolu wszystko jest mozliwe a tak sie nieszczesliwie uklada, ze wszystkie przykre niespodzianki dotykaja polskich zespolów. Najgorsze jednak jest to, ze obie nasze eksportowe druzyny odpadly calkiem zasluzenie. Gruzini zdobyli w meczu wyjazdowym w Krakowie 3 bramki i chociaz przegrali 3:4, to w rewanzu wystarczylo im nikle zwyciestwo aby awansowac dalej. Wygrali 2:1 i to oni beda spijac pucharowa smietanke w meczach grupowych pucharu UEFA. Wisla, jak szybko obliczyli ksiegowi w klubie, stracila okolo 7 milionów zlotych na tym, ze nie zakwalifikowala sie do fazy grupowej. To bardzo znaczaca kwota dla kazdego klubu i nie ma sie co dziwic, ze w klubie panuje nerwowa atmosfera i nikt nie jest pewien swojej przyszlosci. Do dymisji podalo sie kilku czlonków zarzadu klubu, a wszelkie inne decyzje pozostawiono do okresu zimowego. W Legii natychmiast po porazce w Warszawie zwolniono trenera Dariusza Kubickiego, którego obarczono wina za fatalna postawe zespolu w tym meczu. Porazka 1:3 na wlasnym boisku zawsze jest bolesna, ale styl w jakim Legia przegrala byl nie do przyjecia dla wlodarzy klubu z Lazienkowskiej. W slad za trenerem, zwolniono menedzera klubowego Janusza Oledzkiego, a nalezy sie spodziewac, ze jego los podzieli równiez dyrektor do spraw sportowych Edward Socha. Tylko Amica Wronki awansowala do fazy grupowej Pucharu UEFA i trzeba trzymac mocno kciuki aby udalo sie jej z niej wyjsc, chociazby z 3. miejsca, bo 3 zespoly z kazdej grupy awansuja dalej. Zanim tak sie jednak stanie, juz do kasy klubowej wplynie znaczna kwota pieniedzy z UEFA, a równiez kibice obejrza kilka dobrych meczów z udzialem takich druzyn jak, szkocki Glasgow Rangers, francuski Auxerre, austriacki Grazer czy holenderski Alkmaar.
Reprezentacja Polski nie przejmuje sie niepowodzeniami naszych klubowych zespolów, i np. zawodnicy Wisly stanowic beda mieli trzon zespolu druzyny Pawla Janasa, na dwumecz z Austria i Walia. Reprezentacyjna sobota i sroda, przyciagnie znów przed telewizory tysiace kibiców z nadzieja, ze tym razem swietowac beda zwyciestwa naszej druzyny. Mlodziezowa reprezentacja Polski prowadzona przez Wladyslawa Zmude, zwyciezyla Austrie 3:0 a hattrickiem popisal sie Pawel Brozek. Teraz czas na seniorów aby wzieli przyklad z mlodziezy, a wtedy i coraz zimniejsza jesien stanie sie dla nas cieplejsza.