Reprezentacja swiata skoczków narciarskich w Polsce.

8 maja 2015

To mila wiadomosc dla wszystkich kibiców w Polsce, ze najlepsi na swiecie skoczkowie narciarscy, którzy po raz pierwszy przed rokiem, rozegrali mecz pilkarski z reprezentacja artystów polskich, przylecieli do nas ponownie, aby bawic sie razem z tysiacami fanów na trzech róznych stadionach. Zapelniony przed rokiem do ostatniego miejsca stadion Legii tym razem nie przyjal skoczków. Obecni szefowie Legii postawili tak wysokie warunki finansowe za wynajecie obiektu, ze organizatorzy zmuszeni byli zrezygnowac z rozegrania tegorocznego glównego meczu w Warszawie. Aby mlodzi wielbiciele skoczków mogli ich jednak w stolicy zobaczyc, udostrpnila swój obiekt przy ulicy Konwiktorskiej Polonia, i odbyl sie tam oficjalny, wspólny trening aktorów i skoczków. Na stadionie Czarnych Koszul, zjawilo sie ponad trzy tysiace widzów, w przewazajacej czesci dzieci i mlodziez, którzy z entuzjamem ogladali zaimprowizowana gre w szerz boiska zespolów podzielonych na cztery druzyny. Po treningu na biezni stadionu skoczkowie i aktorzy rozdawali autografy, a nastepnie wspólnie z zaproszonymi goscmi, posilili sie potrawami z grila, przygotowanymi przez jednego ze sponsorów Polonii firme Janex. Zabawa byla znakomita, chociaz wszyscy spieszyli sie do hotelu, aby zrzucic sportowe stroje i ruszyc wieczorem na zwiedzanie miasta. Nastepnego dnia obie ekipy autokarami przemiescily sie do Plocka, aby tam rozegrac pierwszy oficjalny mecz. Po dobrym widowisku zwyciezyli aktorzy 1:0, a zwycieska bramke zdobyl kaskader Marcin Kubica. Nalezy dodac, ze w meczu wzielo udzial 40 skoczków. Zespól calymi dziesiatkami zmienia³ sie w trakcie gry co dziesiec minut. Po meczu wrócilismy do Warszawy i chociaz bylo juz dosc pózno, to jednak wiekszosc zawodników obydwu zespolów wyruszyla w kierunku warszawskiej Starówki, aby sprawdzic czy wszyskie najlepsze dyskoteki wciaz maja swoje siedziby w tych samych miejscach jak przed rokiem. Kolejny dzien przyniósl dluga podróz autokarami do Chorzowa, gdzie odbyl sie kolejny mecz pokazowy. Dobrze, ze podróz byla dluga bo dalo to mozliwosc zdrzemnac sie i troche odpoczac przed meczem zawodnikom. Tym razem w obecnosci okolo dwudziestu tysiecy widzów, aktorzy pokonali skoczków 4:2. Bramki dla skoczków zdobyli, Wloch Simone Pinzani oraz Adam Malysz z rzutu karnego. Najwiekszym sukcesem jednak bylo to, ze obylo sie bez kontuzji i wszyscy ukonczyli mecz w dobrych nastrojach. Aktorzy dotrzymali slowa, danego przed rokiem i zrewanzowali sie skoczkom za ubiegloroczna porazke. Tym razem taktyka obrana przez zespól aktorów byla bardzo prosta. Jedni bawili sie z naszymi goscmi do bialego rana, a inna ekipa wystapila na boisku. W przyszlym roku kolejny rewanz, a skoczkowie zapowiadaja, ze przyjedzie ich do Polski jeszcze wiecej.

Olbrzymie zainteresowanie jakie towarzyszylo meczom pokazowym skoczków z aktorami, jeszcze raz potwierdza wielka popularnosc skoków narciarskich w Polsce. Nawet slabszy ostatni sezon Adama Malysza, nie oslabil jego wielkiej popularnosci. Jak zwykle tlumy wielbicieli ustawialy sie do niego po autografy. Z gosci zagranicznych najwieksze kolejki ustawialy sie do Martina Schmitta i Simona Ammanna. Skoczkowie pokazali, ze doskonale potrafia sie bawic na boisku i poza nim, a w Polsce czuja sie tak jak u siebie w domu czyli w Europie.

PARTNERZY