Riedel / Dzem

8 maja 2015

Dzis mija 10 lat od smierci Ryszarda Riedla, wokalisty grupy Dzem. Poznalem go na festiwalu w Jarocinie i tam przeprowadzilem z nim jedyny wywiad. Byl taki… normalny. Jakby troche wyciszony, niesmialy. Na estradzie byl demonem. Ludzie go kochali, bo byl prawdziwy. Pamietam wszystkie koncerty Dzemu. Takich koncertów sie nie zapomina. W Tychach od jutra 6 Festiwal imienia Ryska Riedla, od dzis w Kostrzyniu 10 Przystanek Woodstock. Podziwiam Jurka Owsiaka, bo to co robi jest nie do przecenienia. Sto tysiecy fanów pojawi sie na Przystanku i wszyscy na pewno beda zadowoleni. Festiwal w Jarocinie juz dawno umarl smiercia naturalna, ale widac takie imprezy sa ludziom potrzebne. W Jarocinie bylem kilka razy, tam sie uczylem u boku Waltera Chelstowskiego sztuki panowania nad publicznoscia. To niezwykla sztuka. Przyznaje, ze czasem mi sie udawalo. Satysfakcja nieporównywalna z niczym! Przestalem sie pojawiac w Jarocinie, gdy za czesto musialem dawac autografy… Pudelsi wydali album „Jasna strona – Legendarni Pudelsi 1986-2004”. I kto by pomyslal? W zestawie ich najwieksze przeboje ostatnich lat oraz „wynalazki” z przeszlosci. Na plycie takze obecny hit Pudelsów „Dawna dziewczyno”, na trójkowej liscie Top 5. Malkontenci kaprysili, ze nie bedziemy w tym roku mieli przeboju lata na miare piosenki „Lato” Formacji Niezywych Schabuff, a tu letnie hity sypia sie jak z rogu obfitosci. Ania, Lady Pank, duet Krawczyk/Bartosiewicz, no i Sidney Polak (T.Love) w rozkolysanej piosence „Otwieram wino (ze swoja dziewczyna)”. Nie jest zle! Lato pojawia sie i znika, ale jakos mi to nie przeszkadza. Moze uda sie uszczknac kilka dni w Szklarskiej albo na Korsyce, ale to chyba dopiero po Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Nie, nie, nie lece tam, po prostu w te dni trudno mnie bedzie odciagnac od telewizora!

(30 lipca 2004)

PARTNERZY