Ta ostatnia niedziela

7 maja 2015

Zakonczyla sie jesienna runda sezonu 2003-2004. Mistrzem jesieni zostala Wisla Kraków, wyprzedzajac o jeden punkt Amice Wronki i o cztery punkty Legie Warszawa. Uklad czolówki tabeli nie jest zaskoczeniem dla nikogo i raczej takiego ukladu sil nalezalo sie spodziewac. Przewaga dwóch prowadzacych po rundzie jesiennej zespolów jest fakt, ze wiodaca role pelnia w nich zawodnicy doswiadczeni i ograni nawet na poziomie Mistrzostw Swiata. Tak w Wisle Kraków jak równiez w Amice Wronki jest grupa obecnych i bylych reprezentantów kraju a najlepszymi strzelcami zespolów sa Maciej Zurawski i Pawel Kryszalowicz. W Wisle Kraków oprócz Macieja Zurawskiego gra znakomity obronca Arkadiusz Glowacki, a Pawla Kryszalowicza, skutecznie wspiera rozgrywajacy Arkadiusz Bak. Tylko te dwa zespoly moga pochwalic sie tym, ze posiadaja w swoich skladach po dwóch zawodników, którzy reprezentowali Polske na Mundialu w Korei 2002. Jak widac doswiadczenia reprezentacyjne tam zdobyte procentuja w meczach o Mistrzostwo Polski. Juz dawno nie zdarzylo sie w naszej lidze, aby we wszystkich meczach zwyciezali gospodarze. Tak stalo sie w ostatniej kolejce ligowej, co potwierdza, ze im ciezsze boiska, tym latwiej gra sie na nich gospodarzom.

Zwiazek pilkarzy oglosil protest. Pilkarze zalozyli opaski na ramiona i przez minute po rozpoczeciu meczów, wymieniali pilke miedzy soba, nie atakujac bramek przeciwnika. Powodem protestu byla wprowadzona przez PZPN uchwala, o mozliwosci renegocjacji z pilkarzami podpisanych kontraktów i mozliwosci ich zmniejszania przez szefów klubów, az o 50 procent. Druga czescia protestu pilkarzy, jest fakt zalegania przez kluby z wyplacaniem pensji i kontraktów zawodnikom. PZPN zareagowal blyskawicznie i wydal oswiadczenie, ze kluby które nie ureguluja zaleglosci pilkarzom do konca grudnia, beda mialy zakaz dokonywania transferów. Niby wszystko w majestacie prawa futbolowego, tylko ze PZPN zapomnial, ze sam jest gwarantem regularnych wyplat naleznosci kontraktowych z pieniedzy przesylanych do zwiazku przez Canal Plus. Jednak pieniadze te zostaly juz dawno przez szefów klubów wydane lub zastawione i PZPN, zamiast trzymac je na wyplaty dla pilkarzy i trenerów, oplaca naleznosci wierzycielom, którym kluby zalegaja z róznych wzgledów pieniadze. I tak kolo sie zamyka. Pilkarze zwracaja sie do PZPN, zwiazek atakuje kluby a kluby ukladaja sie ze zwiazkiem i kieruja tam splate swoich wierzytelnosci wszystkim tylko nie pilkarzom. Zimowe miesiace moga byc gorace w wielu klubach. Na slowa uznania zasluguja kibice. Stowarzyszenie kibiców Legii daje znakomity przyklad jak mozna w kulturalny sposób dopingowac swój zespól, a dodatkowo stworzyc widowisko niezaleznie od tego, co dzieje sie na murawie boiska. Fantastyczna oprawa meczu stworzona przez kibiców na zakonczenie rundy w Warszawie pozostanie na pewno do wiosny w pamieci wszystkich, którzy na mecz z Dospelem Katowice sie wybrali. Szkoda, ze to juz koniec bo pogoda bardzo pilkarska, co mam nadzieje pomoze zwyciezyc naszym druzynom walczacym w meczach o Puchar UEFA. W Krakowie i Grodzisku runda jesienna trwa nadal i oczy wszystkich kibiców w Polsce beda w tym tygodniu skierowane na te dwa stadiony. Mam nadzieje, ze zespoly klubowe zrekompensuja kibicom fatalne wspomnienia, jakie po meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Europy pozostaly w naszej pamieci po wystepach reprezentacji seniorów i 'olimpijskiej'.

PARTNERZY