To mial byc dobry rok. I bedzie, tylko troche slabo sie zaczal. Sobota 17.15. Wszystko trwalo kilka sekund, a tyle nieszczescia. Trzy dni zaloby narodowej, a w radiu taka muzyka, jaka ostatnio pojawia sie tylko przy tragicznych wydarzeniach – „muzyka ciszy”. Ja ja akurat bardzo lubie, bo to glównie klasyka rocka. Led Zeppelin, Pink Floyd, Genesis… coraz rzadziej trafiaja na antene radiowa, chyba, ze w charakterze „zlotych przebojów”. Mnie to nie przeszkadza… T.Love zapowiadaja nowy album „I Hate Rock’n’Roll” piosenka „Gnijacy swiat”. Premiera plyty 24 marca, znaczy w moje urodziny! Hey ma nowego singla z „Echosystemu”. Piosenka „A ty?” bedzie wielkim hitem, bo swietnie gra. Ramona Rey to podopieczna Igora Czerniawskiego (Aya Rl., Santic) „Pieknie jest” to jej drugi single, a cala plyta w kwietniu. Na nowym singlu Piotra Banacha (kiedys Hey) „To samo” wokale wykonuje Gutek, ale juz za kilka tygodni nastepna odslona z albumu „wu-wei”, to bedzie piosenka „Dusza” swietnie zaspiewana przez Tomka Lipinskiego (Tilt). Tata i córka, czyli Partycja i Grzegorz Markowscy spiewaja razem piosenke „Nie zatrzyma nikt”. To takze tytul ostatniej plyty Patrycji. Renata Przemyk zapowiada premiere albumu „Unikat” na 27 marca. Troche sie dzieje, prawda? Wreszcie. I tak niech juz zostanie. Nie wspominam, kto wygral krajowe eliminacje konkursu piosenki Eurowizji, bo i tak Panstwo to juz wiedza. Bez komentarza. Takie jest zycie. Najwazniejsze, ze za miesiac przyjdzie wiosna, a moze zaraz i lato? Pozdrowienia.
piatek 3 lutego 2006
