Trener znaczy szacunek

8 maja 2015

Przed swietami obiegla Polske smutna wiadomosc o zdewastowaniu grobu legendarnego trenera Kazimierza Górskiego. Nawet trudno to komentowac, bo jesli znalezli sie ludzie, którzy sa w stanie dokonac czegos takiego, to znaczy, ze nie ma juz zadnych swietosci i hamulców. Kazde srodowisko ma swoje autorytety i osoby, które darzy szczególnym szacunkiem. W srodowisku szkoleniowców najwiekszym autorytetem cieszyc sie bedzie zawsze Kazimierz Górski. Oczywiscie wyniki jakie osiagnal z prowadzona przez siebie reprezentacja mialy swoje szczególne znaczenie ale u Kazimierza Górskiego liczyl sie równiez Jego cudowny charakter i osobowosc, która zarazal wszystkich, których uznal za swoich przyjaciól i kolegów. Kazimierz Górski pozostanie na zawsze niedoscignionym wzorem dla wszystkich polskich szkoleniowców. Raczej trudno bedzie komukolwiek powtórzyc Jego sukcesy sportowe i zblizyc sie do medalu na mistrzostwach swiata i do dwóch medali olimpijskich. Jakby w cieniu przykrej wiadomosci o dewastacji grobu Kazimierza Górskiego, nagrode za caloksztalt dokonan dla polskiego futbolu otrzymal od Ministra Sportu byly selekcjoner Ryszard Kulesza. Nie mial takich osiagniec jak Górski ale z pewnoscia byl uczciwym, solidnym szkoleniowcem, zyczliwym i do wszystkich pogodnie usposobionym. Nagrode w imieniu Ryszarda Kuleszy odebrala jego zona. Ryszard ciezko choruje i nie bylby w stanie sam jej odebrac. Ryszard Kulesza byl wspólorganizatorem szkoly trenerów PZPN, przez krótki czas nazywanej nawet "Kuleszówka". Dzieki tej szkole juz od 2002 roku otworzyly sie wszystkie europejskie granice dla polskich szkoleniowców. Polskie trenerskie Schengen docenia przede wszystkim trenerzy mlodego pokolenia. To dla nich Europa stoi dzisiaj otworem. I chocby z tego powodu trenerowi Ryszardowi Kuleszy, który juz nigdy nie stanie ze stoperem w dloni przed zespolem, nalezy sie wielki szacunek. Tak móglbym dalej wymieniac nazwiska wielu szkoleniowców, którzy zapisali sie zlotymi datami w historii polskiej pilki noznej. Opisal ich wszystkich w swojej ksiazce redaktor Stefan Szczeplek "Moja historia futbolu". Wiem, ze srodowisko potrafi docenic tych, którzy dla naszego futbolu zrobili bardzo duzo. W czasach kiedy mlodzi ludzie spoza naszego srodowiska staraja sie za wszelka cene obnizac range polskich autorytetów szkoleniowych, kiedy dewastowany jest grób najlepszego z polskich trenerów, tylko srodowiskowa jednosc, wzajemne wsparcie i szacunek pozwoli obronic najwieksze wartosci dzieki, którym podejmujemy sie wyszkolenia kolejnych pokolen pilkarskich.

PARTNERZY