Wybory nowego prezesa PZPN zelektryzowały całe piłkarskie środowisko. Nadzieja z jaką szli na wybory madatariusze dotyczyła przede wszystkim wyboru osoby, która będzie w stanie zmienić wizerunek związku, bo od wielu lat trwa czarny PR, który stał się częścią piłkarskiej rzeczywistości, w naszym kraju, a który utrudnia pozytywny rozwój naszej dyscypliny sportu. Zbigniew Boniek przekonał wszystkich niezdecydowanych na sali znakomitym wystąpieniem i przedstawieniem w znakomity sposób samego siebie. Sposób w jaki przedstawił się Zbyszek Boniek podczas wyborów spowodował tak znaczną jego przewagę nad pozostałymi kandydatami i zwycięstwo już w drugiej rundzie wyborów. Teraz jak zwykle po takich wyborach najważniejsze jest z kim nowy prezes będzie wspólpracował. Myślę, że na tym właśnie przegrał Grzegorz Lato, który wierzył, że ci których miał blisko siebie dobrze mu podpowiadają.
Nowy prezes PZPN
A tak niestety nie było. Osobiście wierzę w Marka Koźmińskiego, którego znam bardzo dobrze i wiem, że znakomicie da sobie radę ze sprawami miedzynarodowymi związku. Roman Kosecki będzie odpowiadał za całe szkolenie w Polsce i będzie musiał szybko przestawić się z zarządzania małą akademią piłki nożnej na zarządzanie całym polskim futbolem. Objął schedę po Antonim Piechniczku, a więc wyzwanie jest wielkie. Mam nadzieję, że nowy Zarząd doceni rolę szkolenia i nie będzie już nigdy takiej sytuacji, jaka zdarzyła się w tym roku jesienią, że zabrakło funduszy na konferencję dla trenerów szkolących dzieci i młodzież, którą organizował co roku PZPN i MSiT pod nadzorem Tomasza Zabielskiego. Samych sukcesów należy życzyć nowj ekipie, której pierwszy egzamin oceniany będzie z pewnością przez pryzmat awansu naszej reprezentacji do finałów MŚ w Brazylii.
