Astronomiczna przyszla dzis okolo 13, kalendarzowa przyjdzie jutro. Albo odwrotnie… Tak, czy inaczej wiosny na razie u nas nie ma. W nocy zima, w dzien zaledwie kilka stopni na plusie. Nie taka byla umowa! Pod koniec marca bywalo juz pieknie i cieplo. Prawie zielono. Bywalo. C’est la vie. Przyjdzie, przyjdzie. Piekniejsza, bo tak bardzo wyczekana. Na razie slucham albumu Basi „It’s That Girl Again”. Cudo! Amerykanska premiera juz w najblizszy wtorek. Prosze sie w tej sprawie wypowiedziec, bo od przyjecia plyty zaleza amerykanskie koncerty Artystki. Wlaczylem dzis nowosc Ryszarda Rynkowskiego „Zachwyt”, zeby posluchac pierwszej piosenki „Sztuczne lzy”. Posluchalem calego albumu. Zachwycony. Rysiu to juz klasyk! Jedenascie bardzo dobrych piosenek, swietne teksty Jacka Cygana, piekna produkcja. Same brawa. Takze dla Grzegorza Turnaua za wydawnictwo „do zobaczenia”. W pieknym pudelku dwa dyski, do sluchania i do ogladania. Audio wynalazki i wideo klipy. Wsród nich duety z Anna Maria Jopek i Zbigniewem Zamachowskim. Takze piekna wersja „Wspomnienia” z repertuaru Czeslawa Niemena. Tak, chyba juz bedzie pora na album muzyki Pana Czeslawa w wykonaniu naszej czolowki artystow. Tylko kto o tym pomysli? Pozyjemy, dozyjemy… „Nasz Niemen” juz za kilka dni na rynku. Za tydzien napisze o szczegolach tego wydawnictwa. Pozdrowienia…
napisane w piatek 20 marca 2009