Ostanie wyniki badań laryngologicznych wykazały, że muzyk stracił kilkadziesiąt procent słuchu – donosi "Super Express". Lider zespołu Kult będzie musiał nosić więc aparat słuchowy. Czy zobaczymy go jeszcze na scenie? Po ostatniej wizycie u laryngologa artysta dowiedział się o swoich problemach zdrowotnych. Okazało się, że w jednym uchu stracił już 60% słuchu, natomiast w drugim 40%. Staszewski będzie musiał założyć aparat słuchowy, po to by otworzyć drzwi do świata dźwięków, które zostały bezpowrotnie utracone. Głównymi przyczynami utraty słuchu są oczywiście liczne występy na scenie. Mocne dźwięki wpłynęły negatywnie na słuch muzyka. W jednym z wywiadów przyznał też, że słuch „stał się w pewnym momencie niezbędny. Lata na scenie mocno mi jednak słuch poharatały”. Staszewski jest bardzo rozgoryczony faktem, że jego zmysł słuchowy powoli zanika. Artysta jednak zapewnia, że nie zrezygnuje ze swojej kariery muzycznej i będzie dalej grał dla swoich fanów.
